Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Nie będzie dodatkowego konkursu LGP w Wiśle

Po ogłoszeniu sensacyjnej informacji o odwołaniu zawodów Letniej Grand Prix w Zakopanem pojawiły się sugestie, że 2 sierpnia odbędzie się dodatkowy, trzeci konkurs na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle Malince. Wiadomo już oficjalnie, że miejsca Wielkiej Krokwi nie zajmie żadna inna skocznia.


Przypomnijmy, że zawody w Wiśle zostaną rozegrane 31 lipca i 1 sierpnia. Te dwa konkursy otworzą i zamkną polską część tegorocznej Letniej Grand Prix.

- Mielibyśmy tylko dziesięć dni czasu na przygotowanie zawodów. Na swoje konkursy już od trzech miesięcy mamy podpisane umowy ze sponsorami, zarezerwowane hotele i kolejny dzień oznaczałby spore komplikacje logistyczne. Poza tym potrzebne byłyby dodatkowe pieniądze - wyjaśnił Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim, po czym dodał - Odwołane zawody z Zakopanego nie zostaną przeniesione na inną skocznię, po prostu wypadną z kalendarza.

Także burmistrz Wisły, Tomasz Bujok nie rozpatrywał opcji zorganizowania w Wiśle trzeciego konkursu:

- Szczerze mówiąc nie brałem takiego rozwiązania pod uwagę. Oczywiście, gdzieś tam furtka się otworzyła, ale przyjmuję postanowienie o tym, że pozostają dwa dni, bez jakichś większych emocji.

Po odwołaniu zakopiańskiej LGP pojawiły się obawy, że zagrożone są także zimowe zawody Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi zaplanowane na styczeń 2016 roku. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner, zapewnia, że konkursy dojdą do skutku:

- Nie ma takiego zagrożenia, skocznia ma homologację do końca 2016 r. Jeśli chodzi o rozbieg, to zimą mamy fachowców, którzy wycinają tory w lodzie. Ale trzeba jak najszybciej pomyśleć o sztucznie mrożonych torach, bo wkrótce będą one obowiązywały obligatoryjnie na wszystkich skoczniach. Musi być też zmieniony kąt nachylenia progu, a w związku z tym bula będzie obniżona o 1,5 metra – mówi Tajner w rozmowie z Dziennikiem Polskim.