Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dawid Kubacki: "Oba skoki były w porządku"

Dawid Kubacki nie zwalnia tempa. Dziś w popołudniowych kwalifikacjach, które dla niego stanowiły serię treningową oddał najdłuższy skok, lądując na 131 metrze (tyle samo uzyskał Tochimoto). Najlepszy był również podczas pierwszej porannej serii treningowej.


- Moje oba dzisiejsze skoki były treningowe, oba były w porządku, cały czas są drobne błędy do poprawienia. Zawsze dobrze jest mieć coś do poprawy, żeby nie spoczywać na laurach - uważa Dawid Kubacki.

- Powód odpuszczenia drugiej serii treningowej był bardzo prosty. Rano wiało pod narty, a wieczorem przeważnie jest wiatr w plecy. Myślałem, że lepiej będzie jeżeli odpuszczę ten skok poranny, w którym był przedni wiatr i skoczę teraz w warunkach porównywalnych do tych, które mogą być jutro. Wszystko się jednak tak pokręciło, że w tych kwalifikacjach wiatr wiał jeszcze bardziej z przodu. Zobaczymy jak będzie jutro. Jeżeli warunki będą dla wszystkich w miarę równe to kierunek wiatru nie będzie miał znaczenia - wyjaśnił lider cyklu Letniej Grand Prix.

- Skocznię w Courchevel lubiłem już wcześniej. Ona jest całkiem przyjemna, nie miałem na niej żadnych niefajnych przygód, przyjechałem tu z dobrym nastawieniem - dodał nowotarżanin.

- Do tej pory narzekaliśmy na upały, od jutra będziemy narzekać, że jest zimno i deszcz, taka już nasza polska mentalność. Nie mamy wpływu na warunki, będziemy rywalizować w takich, jakie będą. Czy będzie nam lało za kołnierz czy będzie z nas się lało, bo będzie gorąco, to my i tak musimy zrobić swoje i skupić się na naszym zadaniu, a nie zawracać sobie głowę warunkami - zakończył reprezentant Polski.

Korespondencja Z Courchevel - Dominik Formela, Adrian Dworakowski i Tadeusz Mieczyński