Piotr Żyła: "Pozostaje walczyć o drugie miejsce"

Piotr Żyła oddał dziś w Courchevel na Tremplin du Praz trzy stosunkowo równe skoki. Po dwóch konkursach indywidualnych podopieczny Łukasza Kruczka jest wiceliderem klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix, a jego czwartkowe próby dają nadzieję na utrzymanie tej lokaty.

- Jak na fakt, że jest to Courchevel to jestem zadowolony z moich skoków. Warunki były trudniejsze niż rano, był niższy rozbieg i mniej powietrza pod narty. Leciało się nisko, ale udało się przelecieć bulę i potem już leciało dalej - opowiadał po skoku Żyła.

- Dawid skacze naprawdę super, ale co zrobić... Pozostaje walczyć o drugie miejsce (śmiech) - śmiał się nasz reprezentant.

- To że kończą się upały i będzie chłodniej nie ma dla mnie znaczenia. Tu w Courchevel i tak jest chłodniej niż w Hinterzarten, Oberstdorfie czy wcześniej w Wiśle. Jesteśmy zakwaterowani wysoko w górach, dziś jak wyjeżdżaliśmy było 20 stopni, fajne słoneczko, więc inaczej niż w ostatnich tygodniach. Już wczoraj i dzisiaj mogliśmy odpocząć od tych upałów - mówił polski skoczek.

- Na pewno już ciągnie do domu, ale zostały już tylko dwa dni do powrotu. Potem chwila urlopu i potem wszystko od nowa - zakończył wicelider Letniej Grand Prix.

Korespondencja z Courchevel - Dominik Formela, Adrian Dworakowski i Tadeusz Mieczyński