Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Ostatnie chwile skoczni olimpijskich w Pragelato?

Zimą roku 2006 oczy całego świata zwrócone były na Turyn – gospodarza XX Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Wśród wielu obiektów zbudowanych z myślą o tej imprezie znalazł się też Stadio del Trampolino, czyli kompleks skoczni narciarskich w miejscowości Pragelato. Jak wygląda on dziś, niespełna dekadę po zgaszeniu znicza olimpijskiego w stolicy Piemontu?


Strona internetowa turyńskiego wydania gazety La Repubblica opublikowała kilka dni temu przygnębiający fotoreportaż z Pragelato. Galerię zdjęć opatrzono wymownym tytułem: "Invasi dalle erbacce", czyli "Opanowane przez chwasty". Wystarczy rzucić okiem na fotografie, by przekonać się, jak bardzo trafne to określenie. Trzy skocznie wchodzące w skład olimpijskiego obiektu (HS 140, HS 106 i HS 66) wyglądają na bardzo zaniedbane – trybuny, infrastruktura wokół skoczni, jak i same elementy konstrukcyjne porośnięte są wybujałą trawą. A przy wejściu wciąż stoi metalowa konstrukcja bramy z napisem witającym kibiców w parku olimpijskim...

Autorzy artykułu uważają, że przyszłość kompleksu skoczni jest przesądzona i że podzieli on los toru bobslejowego w Cesanie, który po kilku latach problemów z utrzymaniem został przeznaczony do rozbiórki pod koniec 2012 r. Warto wspomnieć, że z podobnymi problemami boryka się wiele innych obiektów zbudowanych specjalnie na potrzeby ZIO 2006 – niszczeje m. in. wioska olimpijska w turyńskiej dzielnicy Mirafiori (na zdjęciu obok), na zagospodarowanie której władze miasta wciąż nie znalazły dobrego pomysłu.

Ostatnie oficjalne, międzynarodowe zawody odbyły się w Pragelato 12 sierpnia 2009 roku w ramach Letniej Grand Prix. Triumfował wtedy Simon Ammann przez Adamem Małyszem.

Zdjęcia z Pragelato obejrzeć można tutaj