Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Organizatorzy nie byli przygotowani, żeby pomóc"

Puchar Świata w Ruce przeszedł już do historii. W ciągu trzech dni zmagań ze zbyt silnym wiatrem i odwilżą, udało się rozegrać w całości wyłącznie sobotnią serię treningową. Trener Łukasz Kruczek podzielił się spostrzeżeniami po weekendzie w Finlandii i zdradza plany przeprowadzenia treningu w Polsce przed zawodami w Lillehammer.


Pomimo walki z pogodą, nie udało się rozegrać w Ruce żadnego z dwóch zaplanowanych konkursów. Czy jednak sobotnią rywalizację można było dokończyć? - Trzeba zapytać jury - mówi Łukasz Kruczek i dodaje: - Nic się nie stało, także można powiedzieć, że wszystko się zakończyło zdrowo. Z każdą minutą było coraz gorzej i praktycznie ten dobry okres na skakanie został stracony w momencie, kiedy przygotowywano tory. Myślę, że dzisiaj przede wszystkim organizatorzy nie byli przygotowani do tego, żeby w jakiś sposób pomóc i rozgrywać serie treningowe i konkursy. Tak jak widzieliśmy, gdyby nie zaangażowanie trenerów, to w ogóle by nie doszło do tych skoków treningowych.

Dwukrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch wystąpił dzisiaj wyłącznie w serii treningowej, w której uzyskał odległość 135 metrów. - Skok Kamila był normalny, trochę spóźniony, ale w porządku - ocenia trener reprezentacji Polski.

Czy sobotnie skoki w treningu i niedokończonej pierwszej serii na Rukatunturi w jakimś stopniu zrekompensowały polskiej kadrze wietrzny weekend w Finlandii? - Przede wszystkim zawodnicy mieli znów kontakt ze skocznią, ale w trudnych warunkach. Doświadczenie było na pewno różne u zawodników. Takie konkursy też się zdarzają i trzeba to też potraktować jako swego rodzaju naukę - wyjaśnia szkoleniowiec.

Kto najbardziej zasługuje na pochwały po sobotnich zmaganiach w Ruce? - Myślę, że jury, iż podjęło decyzję o odwołaniu zawodów. Późno, gdyż mogła być podana już wcześniej - zaznacza Łukasz Kruczek.

W Polsce trwa naśnieżanie dużych skoczni w Wiśle i Zakopanem. Czy nasza reprezentacja odbędzie trening na śniegu przed kolejnymi zawodami PŚ w Lillehammer? - Jest prawdopodobnie taka możliwość, bo to wszystko zależy od pogody. Wiemy, że ma być na poniedziałkowe popołudnie gotowa skocznia w Zakopanem. Patrzymy też na prognozy pogody i może być też różnie, ale zakładamy, że uda się przeprowadzić taki jeden dobry trening - kończy trener polskiej reprezentacji.

Korespondencja z Ruki, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela.