Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Andrzej Stękała: "Jestem w pełni szczęśliwy"

W piątek na skoczni w Renie Andrzej Stękała nie miał sobie równych. Reprezentant Polski okazał się najlepszy najpierw w treningu, a następnie w inauguracyjnym konkursie Pucharu Kontynentalnego, osiągając swój największy sukces w dotychczasowej karierze.


Dla Andrzeja Stękały piątkowy sukces to pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Zwycięzca klasyfikacji FIS Cup za sezon 2014/2015 był zadowolony ze swoich trzech prób na normalnej skoczni w Renie, szczególnie z lotu na 111 metr w pierwszej serii konkursowej: - Czuję się tak jak zwykle, czyli normalnie, ale wiadomo i nie da się tego ukryć, że jestem z siebie bardzo zadowolony - przyznaje nowy lider Pucharu Kontynentalnego. - Moje skoki na tym obiekcie były bardzo dobre, z wyjątkiem tego w drugiej serii, gdzie przysiadł mi trochę tyłek na rozbiegu i w efekcie nie oddał mi tak fajnie próg jak podczas pierwszej serii - ocenia triumfator piątkowego konkursu. Pomimo błędów Stękała w finałowej serii wylądował na 106 metrze, uzyskując także najlepsza notę w finałowej rundzie: - Mimo tego błędu jestem w pełni szczęśliwy i cieszę się z tego sukcesu - przyznaje 20-latek.

Andrzej Stękała poleciał do Norwegii w świetnej dyspozycji, był najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem podczas treningów na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. - Spodziewałem się, że mogę wygrać, jedyne co mogło mi przeszkodzić w tym to głowa - wyjaśnia zawodnik. - Nie czułem wielkiego stresu przed tym ostatnim skokiem, ale właśnie bałem się, że mogę się zestresować i nie będę w stanie skoczyć. Starałem się myśleć nad zadaniem jakie mam wykonać, a nie nad metrami, bo wiedziałem, że jak dobrze zrobię na progu, to metry same będą - podsumowuje zwycięzca piątkowych zawodów.

Źródło: Anna Karczewska/PZN