Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Kamil oddaje swobodne skoki"

Trener Łukasz Kruczek mógł być dziś zadowolony z postawy większości swoich podopiecznych. Daleko latał Kamil Stoch, a do sobotnich zawodów nie awansował tylko Maciej Kot.


- Wszystkie trzy skoki Maćka były dziś nieudane. Ta skocznia wymaga od zawodnika tego, aby mieć dużą prędkość w locie, być aktywnym. U Maćka występowało takie trochę zastawienie się nartami zaraz po wyjściu z progu i miał problemy z 'przepchaniem się nad bulą', aby odlecieć w końcówce. Skok Andrzeja Stękały w kwalifikacjach był bardzo spóźniony, natomiast naprawdę fajnie skoczył drugą serię treningową i był to taki podobny skok do tych z Pucharu Kontynentalnego w minionym tygodniu - mówi trener Kruczek.

- Kamil oddaje przede wszystkim swobodne skoki. Ostatnio postanowiliśmy, że właśnie na tym będziemy się koncentrować, aby skoki były swobodne, bez specjalnego podkręcania śruby, doszukiwania się drobnych błędów i poprawiania ich. Pierwszy skok Kamila był dziś bardzo spóźniony, ale to było widać tu u wielu skoczków. Skocznia w Engelbergu jest taka, że próg zawodnikom bardzo szybko ucieka i często jest zaskoczeniem - kontynuuje szkoleniowiec.

Dzisiejszy dzień w wykonaniu Piotrka i Klemensa był na plus, chociaż ich skoki wymagają jeszcze korekty, nie były w stu procentach udane. Dawid miał niezłe serie treningowe, ale w kwalifikacjach trochę przekombinował - uważa Kruczek.

- Jeśli chodzi o warunki to trochę dziś kręciło, to taka cecha tego obiektu, ale nie były aż takie ekstremalne podczas poprzednich zawodów. Prognozy pogody na sobotę zapowiadają się dobrze - ma być podobnie jak dziś, miejmy nadzieję że to się spełni i jest szansa na dobry konkurs - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński