Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Grzegorz Sobczyk: "Juniorzy zaczęli nas gonić..."

Grzegorz Sobczyk jest zawodnikiem, który dopiero w tym sezonie został włączony do kadry A. Latem startował w konkursach Pucharu Kontynentalnego, gdzie spisywał się dość dobrze. W tym sezonie zimowym odnotowuje słabsze występy. O swojej dyspozycji, planach, marzeniach rozmawiał z redaktorami Skijumping.pl w piątkowy wieczór, tuż przed konkursami Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem.

Skijumping.pl: W jakiej formie jesteś obecnie?

Grzegorz Sobczyk: Jest na pewno lepsza, niż na początku sezonu, jednak zdarza mi się, że oddaję nierówne skoki, pierwszy albo drugi, zawsze któryś popsuję... Gdyby udało mi się oddać dwa równe, długie skoki, wtedy byłbym zadowolony.

Skijumping.pl: A jak oceniasz swój występ na Mistrzostwach Polski?

Grzegorz Sobczyk: Właściwie, to byłem zadowolony tylko z jednego skoku na Mistrzostwach Polski, to było w Karpaczu, w II serii oddałem zupełnie dobry skok, na którym można bazować: 86,5 metra.

Skijumping.pl: Co sprawia Ci teraz najwięcej kłopotów, jest Twoim największym problemem, czy to może sprawa psychiki, że coś nie tak wychodzi?

Grzegorz Sobczyk: Właściwie nie wiadomo. Na treningach słabo skaczę, na zawodach jeszcze nieźle. Mam problemy z techniką skoku, po prostu trochę się technicznie pogubiłem. Zazwyczaj przejeżdżam próg, cała dynamika idzie poza. A fizycznie czuję się bardzo dobrze, myślę, że jestem bardzo dobrze przygotowany do tego sezonu. Cały problem jednak tkwi we właściwym odbiciu na progu.

Skijumping.pl: Z kim trenujesz ostatnio?

Grzegorz Sobczyk: Gdy byli tutaj trener Fijas i trener Tajner, to z nimi trenowałem, a tak to jestem pod opieką trenera Klimowskiego, z którym tak jak teraz przygotowujemy sie do konkursów.

Skijumping.pl: Jakie są Twoje prognozy przed dzisiejszym konkursem?

Grzegorz Sobczyk: Zawodników, którzy są zgłoszeni do konkursu, znam, startowałem juz z nimi, ale nie wiem jak teraz skaczą. No nic zobaczymy, chciałbym oddać dwa równe, długie skoki ...

Skijumping.pl: Dostałeś wsparcie z Fundacji Małysza, jakie ma to dla Ciebie znaczenie?

Grzegorz Sobczyk: O pieniądzach nie chciałbym mówić, ale na pewno jest to dla mnie bardzo motywujące, że Adam razem z Izą starają się mi pomóc. Nie miałem nic z tego, że skaczę, żadnych stypendiów.

Skijumping.pl: Ale jesteś ciągle w kadrze A. Czy obawiasz się, że możesz z tej kadry wypaść po sezonie?

Grzegorz Sobczyk: Sezon jeszcze się nie skończył, jeszcze sporo jest do zrobienia, jest połowa sezonu, sporo konkursów przede mną, jeszcze wszystko można nadrobić.

Skijumping.pl: Jak myślisz, czy w tym sezonie będziesz jeszcze rywalizował w zawodach Pucharu Świata?

Grzegorz Sobczyk: W Pucharze Świata na pewno będzie ciężko. Tutaj juniorzy zaczęli bardzo dobrze skakać, podniósł się poziom. ale wiem, że nie trzeba dużo, jeśli zacznę mieć dobre rezultaty, to myślę, ze coś powinno z tego być.

Skijumping.pl: Czy będziesz jeszcze występował w jakis konkursach Pucharu Kontynentalnego?

Grzegorz Sobczyk: Tutaj, w Zakopanem, na pewno. Potem są konkursy w Stanach, jeżeli mnie wezmą, to myślę, że tak.

Skijumping.pl: Mówi się dużo o zmianach trenerów. jak myślisz, czy zmiana trenera może wpłynąć ożywczo na zawodników?

Grzegorz Sobczyk: Wiesz, ja nie słyszałem o tym. U nas sie o tym nie mówi, a po sezonie... no to się zobaczy.

Skijumping.pl: Czy dobrze współpracuje Ci się z trenerem Tajnerem?

Grzegorz Sobczyk: Tak, nie narzekam. Wszystko jest w najlepszym porzadku. Atmosfera w zespole jest dobra, tak jak chyba zawsze dobra, bo ja jestem pierwszy rok w kadrze.

Skijumping.pl: Z którym trenerem najwięcej trenowałeś ostatnio?

Grzegorz Sobczyk: Na pewno z trenerem kadry. Całe lato byliśmy na obozach, a od czasu, kiedy jestem w domu, z trenerem Klimowskim.

Skijumping.pl: Czy korzystacie z usług specjalistów: psychologów, fizjologów itd?

Grzegorz Sobczyk: Jeśli jest to potrzebne, to korzystamy. Nie ma ograniczeń. Ja też korzystałem, zwłaszcza w lecie, bo byli potrzebni.

Skijumping.pl: A co sądzisz o występach naszych juniorów w Stryn?

Grzegorz Sobczyk: To jest pierwszy medal jaki juniorzy przywieźli i mam nadzieję, że jutro tez powalczą, bo mają jeszcze szansę, zwłaszcza Rutkowski i Stoch. Spodziewaliśmy się tego sukcesu. Wszyscy oni skaczą bardzo dobrze, nie ma takiego, który mógłby coś źle zrobić. Hula, Stoch, Rutkowski, Kowal skaczą dobrze, pojechał tam jeszcze Krzysiek Styrczula, jest Wojtek Pawlusiak, który został, ale mógłby uzupełnić ten skład, tak że nie obawiałem się, wiedziałem, że mogą powalczyć. Trener Kuttin wykonał wielką pracę i poszła ona w dobrym kierunku. Widać, że juniorzy zaczęli nas gonić...

Skijumping.pl: Dziękujemy serdecznie za wywiad, nie przeszkadzamy już, bo koledzy poganiają, życzymy wielu sportowych sukcesów.

Wywiad przeprowadzili Jaala i tad 6.02.2004 w Zakopanem

Z ostatniej chwili: Grzegorz Sobczyk jest obecnie w Westby (USA), gdzie weźmie udział w konkursach Pucharu Kontynentalnego. Jedno z jego marzeń sie spełniło. Będziemy bacznie obserwować występy naszych zawodników. Życzymy wszystkim polskim skoczkom, a w szczególności bohaterowi naszego wywiadu, sukcesów w startach za oceanem.