Strona główna • Puchar Świata

Wypowiedzi po konkursie w Willingen

Jedyny w tym sezonie konkurs indywidualny PŚ w Willingen należy już do przeszłości. Oto, co po zawodach mieli do powiedzenia bohaterowie dzisiejszych zawodów, a więc Janne Ahonen, Georg Spaeth i Roar Ljoekelsoey...

Janne Ahonen

"Nie muszę chyba mówić, że jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego występu. Jako zwycięzca zawsze jest się szczęśliwym. 220 pkt. przewagi w klasyfikacji generalnej z pewnością dobrze brzmi, ale wciąż jest jeszcze kilka konkursów do końca sezonu. Zwycięzca nie jest jeszcze wyłoniony. Moje szanse w Planicy? Nie wiem, ale dam z siebie wszystko. Loty narciarskie nie leżą mi szczególnie, mimo że zająłem 2 miejsce w tym roku w Oberstdorfie."

Georg Späth

"Mam w tej chwili niezłą passę. Jestem w dobrym nastroju i strasznie szczęśliwy, z osiągnięcia najlepszego pucharowego wyniku w karierze. To wspaniałe uczucie zająć drugie miejsce przed 40.000 publicznością. Z powodu złych warunków atmosferycznych miałem problemy z odpowiednim ustawieniem nart w czasie pierwszego lotu. Poprawiłem to jednak w serii finałowej i dzięki temu awansowałem o kilka miejsc.

Hierarchia w naszej drużynie kształtowała się przez lata i nie zmieni się w ciągu jednej nocy. Naprawdę nie mogę doczekać się jutrzejszych zawodów drużynowych i jestem pewny, że nasza ekipa może odegrać znaczącą rolę w walce o czołowe lokaty."

Roar Ljoekelsoey

"Mój pierwszy skok był bardzo rozczarowujący, ale drugi był już świetny. Jestem zadowolony, że udało mi się dziś stanąć na podium. Miałem pecha z wiatrem, ale generalnie były to zawody o równych szansach dla wszystkich uczestników. Oczekuję osiągnięcia najdalszego skoku w karierze podczas MŚ w lotach w Planicy."