Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Klemens Murańka: "Można mnie nazywać lotnikiem"

Na 12. miejscu kwalifikacje do piątkowego konkursu indywidualnego zakończył Klemens Murańka. Jak zapewnia, odzyskał motywację do treningów i jest gotowy do dalekich lotów w zawodach.


- Ze skoku w kwalifikacjach (196 m) jestem nie do końca zadowolony – ocenia - Nie był zły, ale stać mnie na lepszy, bo nie był taki, jak ten drugi treningowy ( 209,5 m). Ale treningi bardzo dużo mi dały i wiem, że będzie lepiej.

Jak twierdzi, udało mu się odzyskać motywację do trenowania.- Czuję się pewny siebie. Wiem, że skaczę już bardzo dobrze. Na treningach w Ramsau jeszcze to tak dobrze nie funkcjonowało. Ale w Szczyrku był już taki prawdziwy Klimek. I wiem, że teraz stać mnie na skoki na bardzo wysokim poziomie.

Murańka ocenił też skocznię Kulm po przebudowie. – Bardzo fajna. Wiadomo, każdy mamut jest inny, choć ten jakoś szczególnie nie różni się od obiektu w Planicy. Ale jest przyjemny i można na nim bardzo daleko skakać – mówi.

Zapytany o to, czy można go określić mianem lotnika, odpowiedział: - Myślę, że tak. W końcu mam całkiem niezłą życiówkę, która wynosi 221,5 metra – podsumował.

Korespondencja z Bad Mitterndorf, Tadeusz Mieczyński