Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Georg Spaeth: trener mu zaufał

Były trener reprezentacji, Reinhard Hess, niewiele się po nim spodziewał. Dziś Georg Spaeth pod wodzą nowego szkoleniowca, Wolfganga Steierta, odnosi sukcesy. Niemcy liczą na jego dobry występ na Mistrzostwach Świata i po cichu oczekują, że będzie następcą Svena Hannawalda...

„Wiem, że trener mi ufa. Wcześniej drużyna była podzielona na dwie kategorie”- mówi Georg Spaeth, który po wyborze Steierta na trenera, otrzymał od niego szansę i ją wykorzystał.

„Reinhard Hess mówił zawsze o nas jako o tych gorszych. Wszystko kręciło się wokół Martina Schmitta i Svena Hannawalda. Reszta stała z tyłu”- podsumowuje pracę z poprzednim szkoleniowcem 23-letni skoczek.

Motywacją dla młodego sportowca jest samo poczucie, iż jest w kadrze narodowej. Swoimi ostatnimi wynikami udowodnił Hessowi, że był przez niego niedocenianym zawodnikiem. „Na szczęście pomylił się co do mnie”- dodaje zadowolony z siebie Georg.

Przyczyna sukcesów Spaetha leży w zmianie jego stylu podczas skoku. „Wcześniej za szybko wychodziłem z progu. Prawie już stałem, kiedy dopiero powinien podnosić się lekko w górę. Nie byłem w stanie osiągnąć prawidłowej siły odbicia”- objaśnia swoje błędy skoczek z Oberstdorfu.

Od Turnieju Czterech Skoczni presja na Georga jest coraz większa. „Radzę sobie z tym. Z natury jestem bardzo spokojny i trzymam nerwy na wodzy. Mam nadzieję, że tak będzie dalej”. Jego sukcesy sprawiają, że Spaethem zainteresowali się zarówno kibice jak i firmy managerskie. „Raduję się tym, że pojawia się coraz więcej plakatów z moim imieniem”.

Georg Spaeth zapewnia, że w Planicy podczas Mistrzostw Świata starał się będzie szybować tak daleko, jak potrafi. A że potrafi skakać daleko dowiódł w rodzinnym Oberstdorfie na zawodach Pucharu Świata w lotach narciarskich. „Wiem teraz, iż także potrafię latać”.

Źródło: SportBild Magazin