Strona główna • Puchar Świata

Dawid Kubacki: "Nie brakuje dużo do moich skoków z lata"

Środowy konkurs na skoczni Granåsen w Trondheim do udanych zaliczyć mogli przede wszystkim Andrzej Stękała oraz Dawid Kubacki. Choć nie udało się utrzymać zajmowanego po pierwszej serii miejsca w czołowej dziesiątce, także 13. pozycja Kubackiego była bardzo dobrym wynikiem.


Sam skoczek po konkursie był usatysfakcjonowany swoim występem w Trondheim.

- Jestem zadowolony, bo miejsce przyzwoite. Trochę z tego drugiego skoku jednak nie jestem do końca zadowolony, bo trochę było za dużo energii na progu, a trochę za mało techniki. Wydaje mi się, że mogło być po prostu dalej, no ale takie błędy się zdarzają, więc trzeba na następne konkursy wyciągnąć z tego wnioski.

Kubacki ocenia, że jego próby w Trondheim były na podobnym poziomie jak te z Oslo.

- Na pewno mniej wiało. Jeśli chodzi o moje skoki, to myślę, że to był porównywalny poziom. W Oslo nie do końca w tych skokach dopisywało szczęście, tutaj wydaje mi się, że warunki były równiejsze. Wiadomo, teraz w drugiej serii, pod koniec najlepszej dziesiątki warunki dość mocno się odwróciły i tu już ciężko mówić o sprawiedliwości, ale poza tym wydaje mi się, że cały konkurs był przeprowadzony w przyzwoitych warunkach.

Dawid Kubacki podkreśla, że skupia się na ciągłej pracy nad poprawą swoich skoków, a nie koncentruje się na zajmowanych miejscach w konkursach.

- Ja kontynuuję swoją pracę, to, co już robiłem, i tak samo w Kulm, w Oslo czy tutaj ja się skupiam na skokach, a nie przykładam wagi do tego jakie to będą konkretnie odległości czy miejsca, bo to potem niepotrzebnie ciąży w głowie, a trzeba się zająć tym, co należy zrobić, żeby było dobrze.

Podopieczny Łukasza Kruczka stwierdził także, że obecnie niewiele brakuje mu do formy z lata.

- Nie wydaje mi się, że dużo brakuje do moich skoków z lata. Te skoki z dzisiaj nie były jeszcze idealne, takie jak bym chciał, jeszcze coś tam brakuje, ale to są naprawdę drobnostki. Myślę, że poziom, na którym teraz jestem, jest najlepszą bazą do tego, by pracować dalej – zakończył Kubacki.

Korespondencja z Trondheim, Dominik Formela.