Strona główna • Puchar Świata

Kamil Stoch: "Skoczyłem na luzie i bez presji"

Zwycięstwem Kamila Stocha zakończyły się kwalifikacje do wtorkowego konkursu Pucharu Świata w Kuopio (HS127). Polak oddał skok na odległość 128 metrów i o 0,9 punktu wyprzedził Japończyka Taku Takeuchi.


Kamil przyznał, że kwalifikacyjny skok dał mu wiele radości, ale nie chciał skomentować faktu, że nie znalazł się w składzie na konkurs drużynowy. - Ten skok z kwalifikacji był udany, sprawił mi dużo satysfakcji. Cieszę się, bo to był skok oddany całkowicie na luzie i bez presji, co przyniosło efekt. Jeśli chodzi o moją absencję w konkursie drużynowym, to trzeba już rozmawiać z trenerem, ja nie chcę się na ten temat wypowiadać, bo nie jest to po prostu moja rola.

Wiele niepokoju wśród kibiców wzbudził nieudany skok treningowy Kamila, w którym Polak wylądował na 63. metrze i zajął ostatnie miejsce. - Skok treningowy to był mój błąd - przyznał Kamil - i w połączeniu z gorszymi warunkami, z dosyć mocnym podmuchem w plecy zaraz za progiem tak to się skończyło. Nie chcę tego komentować, bo dla mnie to jest już historia.

Mimo dobrego skoku w kwalifikacjach, nasz reprezentant studzi emocje przed wtorkową rywalizacją indywidualną. - Jestem pozytywnie nastawiony do jutrzejszego konkursu. Wiadomo, że nie mam jeszcze zbudowanej nie tyle pewności co swojej stabilnej dyspozycji, nie mam aż tylu oddanych dobrych skoków, żeby nastawiać się tutaj na rywalizację. Bardziej skupiam się na efekcie swojej pracy w postaci dobrych skoków i powtarzalności.

Korespondencja z Kuopio, Paweł Guzik