Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz nie wystartuje w sobotnim konkursie

Bardzo nieszczęśliwie rozpoczął się dla Adama Małysza dzisiejszy dzień na skoczni w Salt Lake City. Polak w swoim pierwszym skoku treningowym uległ niebezpiecznemu wypadkowi, stracił przytomność i został odwieziony do szpitala. Tomografia głowy nie wykazała żadnych obrażeń, jednak Małysz zostanie poddany 24 godzinnej obserwacji, co wyklucza jego udział w jutrzejszym konkursie...

Skok Polaka wyglądał bardzo dobrze, dopóki Małysz nie przystąpił do lądowania. Niestety, w tym momencie polski skoczek poleciał głową do przodu i uderzył w twardy zeskok. Przez 15 sekund nie odzyskiwał przytomności. Pierwsze oględziny wykazały, że poza rozciętą na nosie skórą, Małysz nie ma poważniejszych obrażeń. Do kasacji nadają się jednak obie jego narty, które się połamały.

Przepisy nakazują, aby skoczek, który stracił na skoczni przytomność na dłuższy czas, został odwieziony do szpitala.

Jan Szturc przebywajacy z kadrą w USA w wywiadzie dla RMF FM powiedział: "Adam znajduje się w szpitalu w Salt Lake City na obserwacji. Miał robione rutynowe prześwietlenia i jest podejrzenie wstrząsu mózgu. Nie ma żadnych złamań kończyn zarówno dolnych i górnych. Liczymy, że może jeszcze dziś wróci do nas do hotelu do Park City"

Adam Małysz jutro na pewno nie weźmie udziału w zawodach Pucharu Świata, a jego występ niedzielny stoi na razie pod znakiem zapytania.

O dalszych szczegółach dotyczących stanu zdrowia Małysza i ewentualnych szansach na występ w niedzielę będziemy informować na bieżąco