Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dawid Kubacki:"Wiem, co muszę poprawić przed kolejnym sezonem"

Miniony sezon to już historia. Dobrze będzie wspominał go na pewno Dawid Kubacki, dla którego była to najlepsza zima w karierze. Zawodnik z Nowego Targu, zakończył ją 23. miejscem w dzisiejszym konkursie indywidualnym.


Jak Dawid Kubacki ocenia skoki oddawane w Planicy? - Myślę, że całkiem pozytywnie. Szczególnie fajny był ten skok z pierwszej serii. Co prawda nieznacznie, ale poprawiona życiówka. W drugiej serii, nie do końca wyszło tak, jakbym chciał. Byłem za bardzo skupiony na tym, żeby poprawić się w tej drugiej fazie, wylądować bardziej na środku. Udało mi się, ale niestety za bardzo skierowałem odbicie do góry, przez co na dole brakło prędkości, żeby te parę metrów odlecieć.

Co skoczek myśli o minionym sezonie w jego wykonaniu? - Biorąc pod uwagę całokształt, można ocenić ją pozytywnie. To jak dotychczas mój najlepszy sezon, więc jestem z niego zadowolony. Było trochę startów, które niekoniecznie były dobre, ale wyciągnę z nich wnioski, które będą bazą do dalszej pracy nad sobą. Wiem, co muszę poprawić przed kolejnym sezonem.

Jakie elementy wciąż wymagają poprawy w skokach 26-latka? - To są wnioski dla mnie, raczej nie będę się nimi dzielić.

Które momenty minionego sezonu, pozostaną w pamięci zawodnika z Nowego Targu? - Nie wiem, bo generalnie mam krótką pamięć i mogę go nawet całego nie pamiętać.

Od zeszłego lata, Kubacki pracuje z psychologiem. Jak ocenia tę współpracę? - Ta praca dała mi bardzo dużo przede wszystkim latem, bo początek współpracy pokazał, ile można na tym zyskać. Teraz też bardzo dużo na tym skorzystałem i myślę, że gdyby nie ta współpraca, byłoby ciężko o takie wyniki. Trening mentalny idzie w parze z fizycznym, razem się uzupełniają.

Jak reprezentant Wisły Zakopane, podsumuje pracę Łukasza Kruczka? - Pracowałem z Łukaszem cztery albo pięć lat. Mieliśmy wiele wspaniałych chwil, jak choćby medal na mistrzostwach świata drużynowo, dwa złota olimpijskie Kamila, tych wspomnień jest naprawdę dużo. Sporo rzeczy mu zawdzięczam, bo przez ten okres czasu, skakałem raz lepiej, raz gorzej, ale próbowaliśmy różnych rzeczy, a nie zawsze to, czego się próbuje, będzie działało. Nie mam mu nic do zarzucenia. Wiadomo, że najpierw trzeba czegoś spróbować, żeby wyciągnąć z tego jakieś wnioski.

Co sądzi o kandydaturze Stefana Horngachera? - Słyszałem o tym tylko od dziennikarzy. Nie mam żadnych potwierdzonych informacji, więc po prostu nie wypowiadam się na ten temat.

Czy zawodnik miałby jeszcze ochotę poskakać? A może towarzyszy mu zmęczenie minionym sezonem? - Będzie jeszcze okazja poskakać, mamy przecież Mistrzostwa Polski. Na razie się nie rozluźniamy, bo przed nami jest jeszcze praca do zrobienia. Zawsze w Planicy jest coś takiego, że człowiek niby chciałby odpocząć, ale jak już skończy się ten ostatni konkurs, to taka myśl, że można by było jeszcze poskakać. Zwłaszcza jak jest taka pogoda i atmosfera.

Wielu skoczków tuż po sezonie wybiera się na zasłużone wakacje. Jak ten czas spędzi nasz reprezentant? - Taki główny plan, to po Mistrzostwach Polski zabunkrować się w modelarni na dłuższy okres czasu. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo pewnie odezwą się jakieś obowiązki i nie do końca będę mógł spędzić tam cały tydzień. Żadnych wakacyjnych wyjazdów nie planowałem.

Korespondencja z Planicy, Dominik Formela