Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Gregor Schlierenzauer: "Jestem bardzo zmotywowany do powrotu na skocznię"

W piątek, 1 kwietna, w Hochrum w Innsbrucku odbyła sie konferencja prasowa z udziałem utytułowanego austriackiego skoczka - Gregora Schlierenzauera. Trzy dni po przebytej operacji kolana, Tyrolczyk zdradził mediom plany dotyczące swojej dalszej sportowej kariery.


We wtorek, 29 marca, Gregor Schierenzauer przeszedł pozytywnie operację rekonstrukcji więzadła krzyżowego. Podczas piątkowego spotkania z mediami, Tyrolczyk zapewnił, że nie zamierza kończyć jeszcze sportowej kariery. "Jestem bardzo zmotywowany do powrotu na skocznię", poinformował 26-latek.

Przez ostatnie trzy miesiące Schlierenzauer całkowicie odsunął się w cień. Nikt nie wiedział co się z nim dzieje - nawet koledzy z kadry. Teraz sam przyznaje, że każdemu czasem potrzebna jest przerwa od szarej codzienności. "Dobrze jest czasem zrobić sobie przerwę. 10 lat skakania na wysokim poziomie kosztuje wiele siły i energii, dlatego też ta przerwa jest ważna. Od trzech lat myślałem już o przerwie, ale ze względu na olimpiadę postąpiłem inaczej. Nie jestem jednak jeszcze gotowy na to, aby całkowicie zrezygnować ze skoków".

Podopieczny Heinza Kuttina ową przerwę od skoków przeznaczył nie tylko na regenerację sił i całkowite zresetowanie się. W celu wzmocnienia psychiki, Austriak zaczął uczęszczać także na treningi mentalne. "Jeśli chce się być cały czas na szczycie, to trzeba pogodzić sie z presją otoczenia. Trzeba także umieć sobie z nią radzić wówczas, kiedy nie idzie tak jak powinno. Takie jest życie, że raz się jest na górze, a raz na dole - ja teraz jestem pośrodku".

Na chwilę obecną członek klubu SV Innsbruck-Bergisel-Tirol nie podaje konkretnej daty swojego powrotu na skocznię. Chce się całkowicie poświęcić rehabilitacji. Jak informuje lekarz operujący Gregora - Wulf Glötzer - przerwa może potrwać około pół roku. "Jako skoczek potrzebuję jak nikt inny zdrowych kolan. Dlatego też moim głównym celem jest doprowadzenie do pełnej sprawności nogi, która uległa kontuzji. Urazy nigdy nie są przyjemne, ale z takimi lekarzami jak są w Austrii, droga powrotna na skocznię będzie łatwa. Nie wiem dokładnie ile czasu minie zanim oddam swój pierwszy skok po kontuzji. Nie robię jednak niczego pod presją, bo priorytetem jest zdrowe kolano".

Obecna sytuacja zdrowotna nie zmieniła jednak priorytetów Austriaka. "Skoki narciarskie są nadal całym moim życiem, ale są jednak rzeczy ważniejsze tj. na przykład zdrowie. W ciągu jednej chwili może się bowiem wszystko skończyć", powiedział na zakończenie Schlierenzauer.