Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Niemieckie orły nie spełniły nadziei - konsekwencje zostaną wyciągnięte...

Dwie zaprzepaszczone szanse na medal w lotach narciarskich w słoweńskiej Planicy. Rezygnacja Svena Hannawalda z udziału w zawodach w dobiegającym końca powoli sezonie. Słaba dyspozycja drużyny podczas konkursu na skoczni w Salt Lake, gdzie przed dwoma laty świętowali zdobycie złotego medalu olimpijskiego. Bilans tegorocznych występów dla Niemców nie wypada korzystnie. Wyciągnięcie konsekwencji z takiego stanu rzeczy zapowiedział prezes Niemieckiego Związku Narciarskiego Thomas Pfüller.

Najgorszy od 12 lat sezon wywołał w świecie niemieckich skoków narciarskich dyskusję na przyczynami takiej sytuacji. Po ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata, z których Niemcy wrócili bez medalu, z zajmowanego stanowiska ustąpił Reinhard Hess. Jego następca, Wolfgang Steiert, zapowiadał pełen sukcesów sezon, które w rezultacie jego podopieczni odnosili rzadko. „Byłoby lepiej, gdyby w przyszłości był bardziej powściągliwy ze swoimi prognozami”- mówi o obecnym szkoleniowcu Thomas Pfüller.

Prezes DSV zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec odpowiedzialnych za skoki narciarskie w Niemczech. „Wiele błędów popełnili trenerzy. Musimy cos zmienić, ale nie chodzi o personel. Nie ma nic gorszego, jak zmiana co roku konia”- wyjaśnia obrazowo Pfüller swoje stanowisko w tej sprawie. Nie ujawnił mimo wszystko, kto i jakie poniesie konsekwencje.

Wolfgang Steiert zdaje sobie sprawę, że jest krytykowany za brak dobrych wyników swoich zawodników. Sprawdzianem jego zdolności trenerskich będą Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie. Thomas Pfüller oczekuje medalu, a nieoficjalnie krążą pogłoski o kandydaturze obecnego II trenera kadry Petera Rohweina na stanowisko Steierta.

Zaskoczeniem była rezygnacja z udziału w zawodach Svena Hannawalda. „nie mam już żadnej motywacji w tym sezonie. To nie ma sensu”- tłumaczy swoją decyzję dwukrotny były mistrz świata w lotach. Zdementował przy tym pogłoski o rzekomym zakończeniu kariery. „Gram dalej i już przygotowuje się do nowego sezonu”.

Jego manager Werner Heinz nie wierzy w możliwość całkowitej rezygnacji Hannawalda. „Sven chce koniecznie skakać do czasu Olimpiady w 2006 roku. Dla niego jest lepiej, że może się przygotowywać już do nowego sezonu niż odnosić nadal porażki w tym. Mam nadzieje, że w następnym roku wróci taki, jaki kiedyś był”.

Koledzy z drużyny Hannawalda nie pozostawili również po sobie dobrego wrażenia na amerykańskiej skoczni. Georg Spaeth widzi przyczynę swojego niepowodzenia w samej skoczni, której profil mu po prostu nie odpowiada. Kapitan zespołu, Martin Schmitt, nie oczekuje od innych, że będą zadowoleni z osiągnięć, z których on sam nie jest zadowolony.

Ostatnią szansą rehabilitacji dla Niemców za swe porażki w tym sezonie jest Turniej Skandynawski.

Na podstawie www.skispringen.de, www.spiegel.de