Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Gregor Schlierenzauer przeprowadzi się do Oslo?

Gregor Schlierenzauer od dłuższego czasu zmagał się z problemami z motywacją, rozważając nawet zakończenie kariery. Teraz okazuje się, że Norwegia może stać się lekarstwem na jego kryzys.


Austriak przebywa obecnie w Oslo, gdzie bierze udział w norweskim Storsamling, czyli narodowym zgrupowaniu, w czasie którego młodzi skoczkowie mają okazję spotkać się, porozmawiać i potrenować w towarzystwie gwiazd z reprezentacji kraju.

- Kocham Norwegię, kocham Oslo. Moja kariera zaczęła się właśnie tutaj w 2006 roku, a swoje pierwsze zwycięstwo odniosłem w Lillehammer - opowiedział Schlierenzauer dziennikarzom telewizji NRK. - Przyglądanie się dzieciom sprawia mi frajdę, tak samo jak dawanie im rad i wskazówek. To daje mi także motywację.

Motywacja jest właśnie tym, czego potrzebuje teraz Austriak, zdobywca największej ilości zwycięstw w historii Pucharu Świata. Kiedy w marcu zeszłego roku naderwał więzadło krzyżowe po rozczarowującym sezonie, z którego w połowie zrezygnował, skoczek ogłosił zawieszenie kariery. Teraz Schlierenzauer rozważa… przeprowadzkę do Oslo.

- Owszem, zastanawiam się nad tym. Naprawdę bardzo dobrze się tu czuję. Zobaczymy – mówi tajemniczo. - Byłoby to dla mnie nowe wyzwanie. W Austrii dobrze trenujemy, ale to wciąż to samo. Po dziesięciu latach to ciągle te same miejsca, te same skocznie, ci sami ludzie. To właśnie sprawia, że mam problemy z motywacją.

26-latek nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy będzie kontynuował karierę, jednak jak sam podkreśla, obecnie "delektuje się nieskakaniem na nartach".

- Zakończyłem trzymiesięczny okres rehabilitacji. Do października mam czas, by leczyć kolano, a potem zobaczymy, jaki będzie dalszy plan na zimę, a także czy będę miał motywację, by skakać w kolejnym sezonie Pucharu Świata.

Szkoleniowiec norweskiej reprezentacji, Alexander Stöckl, nie widzi problemu aby Schlierenzauer przygotowywał się do nowego sezonu w Skandynawii.

- Wydaje mi się, że jest szansa, by Schlierenzauer znowu znalazł motywację. Wtedy moglibyśmy być dumni z tego, że wróciła ona właśnie w Norwegii - stwierdził Stöckl.