Strona główna • Kobiece Skoki Narciarskie

Kobiety mogą "latać" w Vikersund!

Dyskusja o tym czy kobiety powinny „latać“ rozgorzała w ostatnich tygodniach. Przewodniczący Komitetu FIS zajmującego się skokami narciarskim, Thornbjorn Yggeseth, zabronił kobietom startować nawet w roli „przedskoczków” na skoczniach do lotów narciarskich. Po stronie natomiast zawodniczek stanął między innymi Norweski Związek Narciarski.

Początkowo nie było zgody na ich starty nawet w roli „przedskoczków”. Szef miejscowej policji, ogłosił, że przerwie zawody, jeżeli na belce startowej pojawi się kobieta. Wtedy głos zabrała Anette Sagen, która określiła to jako dyskryminacja kobiet. Szybko jednak dostała ripostę na swój zarzut, od Yggeseth, przewodniczącego Komitetu FIS, że „zawody w Vikersund są egzaminem dla tego obiektu i organizatorów, i muszą zostać przeprowadzone nienagannie. Być może za dwa lata zostanie zorganizowany tu konkurs Pucharu Świata. A z kobietami w roli przedskoczków jest problem. To jest tak jak z balonem, do którego wrzuci się igłę. FIS nie chce tam widzieć kobiet. Gdyż nie możemy pozwolić, aby coś złego się wydarzyło.”

Norweski Związek wyraził zgodę na start Anette w roli przedskoczka, wystosował już odpowiednie pismo do policji i organizatorów.

Anette Sagen, może skakać w piątek, w Vikersund jako „przedskoczka”. Jeżeli wszystko dobrze się ułoży, to w sobotę będą mogły skakać inne zawodniczki: Norweżka - Line Jahr, Szwedka – Helena Olsson oraz Amerykanka - Lindsey Van.

Organizatorzy będą zwracać szczególna uwagę na zawodniczki w piątek. Ole Gunnar Fidjestøl uważa, że znajdą się one pod ogromną presją.

Zezwolenie na starty kobiet, jest porażką dla FIS. Yggeseth dodał, że ma nadzieję, że w przyszłości zostaną przez Vikersund i organizatorów zawodów poniesione ciężkie konsekwencje. „Każdy zauważa, że Norweski Związek Narciarski i FIS mają odmienne zdanie na ten temat. My jesteśmy bardzo wyczuleni, jeśli chodzi o bezpieczeństwo podczas lotów”. I chyba nikt nie może się dziwić, dlaczego. Byliśmy już świadkami w tym sezonie upadków mężczyzn na skoczniach mniejszych niż mamuty.

Przed sześciu laty Eva Ganster skakała w roli przedskoczka w Vikersund. Austriaczka osiągnęła odległość 168 metrów. Rok temu Daniela Iraschko na skoczni w Kulm osiągnęła 198 metrów. Czy w tym roku padnie rekord długości skoku w wykonaniu kobiety? Przekonamy się już niedługo. Tymczasem zapraszamy do dyskusji na ten temat.