Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Andrzej Stękała: "Kolejny raz zdobywam w debiucie punkty"

Podczas Letniej Grand Prix w Wiśle (HS134) Andrzeja Stękały po raz pierwszy wziął udział w zawodach tego cyklu. Skoki na odległość 119,5 i 122 m pozwoliły mu uplasować się na 21. miejscu. Jak sam przyznał, na tym etapie sezonu może zaliczyć ten występ do niezwykle udanych.


Tak ocenił swój występ Andrzej Stękała: - Powiem szczerze, jestem bardzo zadowolony z moich skoków, bo te ostatnie moje treningi nie pokazywały, żebym tu w ogóle mógł dostać się do konkursu. Ja ten konkurs zaliczam jak najbardziej na plus.

Do tej pory zakopiańczyk dużo lepiej prezentował się zimą niż latem. Mimo to podczas Letniej Grand Prix w Wiśle zaprezentował się bardzo dobrze: - To jest mój debiut, więc jestem zadowolony, bo kolejny raz zdobywam w debiucie punkty. Mam nadzieję, że to pójdzie teraz do góry i do zimy zbuduję taką formę, dzięki której będę mógł regularnie zajmować pozycje w czołowej dziesiątce.

Andrzejowi Stękale odpowiadają metody treningowe Stefana Horngachera. Zapytany o współpracę z austriackim szkoleniowcem odpowiedział: - Ja jestem zadowolony z tego, że mamy nowego trenera. Fajny jest nawet trener zagraniczny, bo to są nowe doświadczenia. Te treningi, jak już wcześniej mówiliśmy, strasznie się pozmieniały, ale to jak widać chyba zmiany na plus. W końcu mamy Maćka Kota na prowadzeniu, zatem jest super.

Jak wyglądają aktualnie treningi 21-letniego skoczka? - Zmieniłem naprawdę dużo, głównie w swojej pozycji dojazdowej. Lato jest właśnie takie, że wiele zmieniamy – wyjaśnił. - Wchodzą nowe kombinezony, ta pozycja dojazdowa tez się przez to zmienia, bo pasek, który mamy w biodrze jest trochę ciasny, co daje inne odczucia. Mi się wydaje, że jadę nisko tyłkiem, a tak naprawdę jechałem wysoko. I z tego brały się właśnie problemy, że nie zaczynałem od nogi odbicia, tylko właśnie od tyłka, a wtedy to nie ma skoków, jak nie zacznie się od nogi.

Korespondencja z Wisły, Katarzyna Skoczek i Joanna Sibińska