Strona główna • Letnie Grand Prix

Stefan Horngacher: "Przygotowaliśmy inny plan dla Jana Ziobry"

W sobotnim konkursie indywidualnym zobaczymy sześciu reprezentantów Polski, którzy przystąpili do piątkowej serii kwalifikacyjnej. Dwóch z nich - Maciej Kot i Kamil Stoch mieli odgórnie zapewniony udział w zawodach, ze względu na przodownictwo w klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix 2016. Jak piątkowe skoki swoich podopiecznych ocenia Stefan Horngacher?


- Jestem usatysfakcjonowany z dzisiejszych serii. Zawodnicy rozpoczęli z normalnego poziomu, ale każdy kolejny skok był lepszy. Kwalifikacyjne próby Kamila Stocha i Macieja Kota nie były bezbłędne, ale były w porządku. Ostatnia próba Kamila była naprawdę dobra. Także Dawid Kubacki oraz Jakub Wolny wykonali dzisiaj kawał dobrej roboty. W przypadku Kuby, treningi były znacznie lepsze od kwalifikacji. Wszystko przebiega pomyślnie, ale dodatkowym utrudnieniem był tylny wiatr, który na tym obiekcie nie jest łaskawy dla skoczków - oznajmia Austriak.

Jakie są wrażenia 46-letniego szkoleniowca po konkursach na obiekcie im. Adama Małysza? - W Wiśle nie odczuwałem żadnego szaleństwa. Czułem się normalnie i wykonywałem swoją pracę. Wszystko funkcjonowało prawidłowo.

Czym podyktowany jest brak Jana Ziobry w składzie na zawody w Niemczech? - Kiedy zaczęliśmy ten sezon, Jan nie znalazł się w kadrze A. Przygotowaliśmy dla niego inny plan, także w zakresie przygotowania motorycznego. Chcemy, aby bardziej skupił się na Letnim Pucharze Kontynentalnym, gdzie ma szansę wywalczyć siódme miejsce startowe na pierwszy etap Pucharu Świata. Mam nadzieję, że powróci zimą do elity z dobrymi skokami, dzięki czemu zyskamy jeszcze jednego silnego zawodnika. Liczę na jego powrót do Pucharu Świata, ponieważ jest naprawdę dobrym sportowcem. W Pucharze Świata potrzebujemy najlepszych polskich zawodników.

- Mam nadzieję, iż każdy rozumie, że latem skupiamy się przede wszystkim na treningach i dla każdego kadrowicza przygotowujemy najlepszą możliwą drogę. Myślę, że dla Jana jest to dobry plan, dzięki któremu zimą dołączy jako naprawdę silny skoczek - dodaje Horngacher.

Co można powiedzieć na temat lądowań Dawida Kubackiego? - Lądowanie Dawida jest uzależnione od skoku. Kiedy skok jest krótki, wówczas lądowanie staje się problematyczne. Dłuższy skok powoduje lepsze lądowanie. Musimy nad tym jeszcze popracować we wrześniu.

Korespondencja z Hinterzarten, Tadeusz Mieczyński.