Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Z pewnością siebie i dobrym nastawieniem patrzeć w przyszłość"

Już po raz czwarty w karierze Kamil Stoch stanął na podium zawodów Letniej Grand Prix w Einsiedeln. Pod tym względem jest to rekordowy dla 29-latka obiekt w całym letnim kalendarzu. W tegorocznym konkursie dwukrotny mistrz olimpijski musiał uznać wyższość Macieja Kota, podobnie jak miało to miejsce podczas inauguracji we francuskim Courchevel.


- Trudno nie być zadowolonym, bo dzisiaj był rzeczywiście dobry dzień dla całej drużyny. Gratulacje przede wszystkim dla Maćka za wygraną, ale też dla sztabu szkoleniowego i wszystkich zawodników. Uważam, że zrobiliśmy dzisiaj dobrą pracę. To była taka nagroda za ostatni tydzień intensywnych treningów. To był dobry dzień dla naszej drużyny. Każdy robił swoje i oddawał takie skoki, na jakie go stać. Teraz trzeba dalej pracować i przede wszystkim z pewnością siebie i dobrym nastawieniem patrzeć w przyszłość - powiedział tuż po konkursie Kamil Stoch.

Po raz drugi w tym sezonie 29-latkowi na drodze do zwycięstwa stanął Maciej Kot. Czy jest szansa na zamianę miejsc w najbliższym czasie? - Aktualnie nie jest to konieczne. Cieszę się, że jest ktoś lepszy ode mnie, bo w dalszym ciągu mam nad czym pracować i w dalszym ciągu muszę się mobilizować do jeszcze intensywniejszych treningów. To jest dobre, bo sprzyja rozwojowi. Chciałbym, aby na koniec serii na górze zostawali polscy skoczkowie, ale nie można się do niczego przyzwyczajać. Zawsze trzeba twardo stąpać po ziemi i trzeba być pewnym tego, co się chce zrobić. Natomiast trzeba też mieć świadomość tego, że może przyjść gorszy czas. Mnie w ostatnich latach różnie życie doświadczało, więc wiem, że trzeba być gotowym na różne sytuacje.

Z czego wziął się grymas niezadowolenia po długim locie w rundzie finałowej? - Zepsułem trochę lądowanie. Wszystko byłoby super, gdybym zakończył ten skok telemarkiem. Tego trochę zabrakło i jest to kolejna rzecz, nad którą trzeba popracować. Pomimo tego, uważam że cały weekend był dla mnie bardzo udany. Oddałem sześć naprawdę dobrych skoków. Jest to dla mnie dobry bodziec, a także wyznacznik tego, jaki ta praca wykonana w przeciągu ostatnich miesięcy ma wpływ na moje skoki. Ten etap Letniej Grand Prix oceniam jak najbardziej pozytywnie.

Doping polskich kibiców był odczuwalny w sobotnie popołudnie? - Nie widziałem Szwajcarów, widziałem tylko Polaków <śmiech>. Tym bardziej im dziękuję, bo była super atmosfera. Nasi kibice robią świetną rzecz jeżdżąc za nami i wspierając nas. My staramy im się odwdzięczyć w takiej formie jak chociażby dzisiaj.

Jakie są najbliższe plany mistrza świata z 2013 roku? - Teraz będą dwa tygodnie przerwy. Jeden tydzień luźniejszy, a drugi z obciążeniami treningowymi. Spędzimy ten czas z własnymi rodzinami. Na to czekam i cieszę się, że w końcu wracam do domu, gdzie odpocznę w gronie najbliższych. W LGP najprawdopodobniej pokażę się przy okazji finałowych konkursów w Hinzenbach i Klingenthal.

Korespondencja z Einsiedeln, Tadeusz Mieczyński