Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Andrzej Stękała: "Zimą będzie już petarda!"

Andrzej Stękała tego lata nie zaliczy do udanych. 21-latek, który w zimowym Pucharze Świata był jednym z najjaśniejszych punktów polskiej drużyny, w tegorocznej Letniej Grand Prix punktował tylko w Wiśle i Czajkowskim. Mimo to sympatyczny skoczek z Dzianisza zapowiada, że to tylko chwilowy spadek formy i zima znów będzie bardzo dobra w jego wykonaniu.


- Skąd takie wyniki? Po prostu słabo skaczę latem, wkradły się małe błędy, których ciężko się pozbyć. Na dodatek trochę wzrosła mi waga, co razem powoduje, że moja dyspozycja jest taka, jaka jest. Jestem jednak pewny, że zimą będzie już petarda! - mówi Andrzej Stękała.

- Zawsze latem skakałem słabo, ale sądzę, że jest to spowodowane tym, że co roku ten mój trening trochę się zmienia, prowadzą mnie inni szkoleniowcy. Z wagą problemu nie mam, poszła trochę do góry, ale potrzebuję jedynie trochę czasu i będzie dobrze - dodaje 21-latek.

- Pracuję nad tym, żeby skoki były coraz lepsze, a z trenerem Horngacherem współpracuje mi się naprawdę dobrze. Żeby być dobrym trzeba zawsze wprowadzać coś nowego, nie zawsze jest to łatwe, ale myśle że jak już się przyzwyczaję do tych zmian to może dać to naprawdę super efekt - zapowiada reprezentant naszego kraju.

- W Stams zostałem zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kask, ponieważ brakowało mi naklejki, będącej świadectwem jego homologacji. Kontroler FIS zauważył to na górze i kazał mi zejść z belki. Całą zimę skakałem w tym kasku i nigdy nie miałem w nim naklejki, ale nikt nie robił mi z tego powodu problemów. Poinformowano mnie, że nie jest ona niezbędna... - zdradza skoczek z Dzianisza.

- W drugim konkursie w Stams skakałem w kasku Krzyśka Miętusa, za co mu bardzo dziękuję, bo "uratował" mnie i dzięki niemu mogłem wywalczyć chociaż te trzy punkty. Gdyby się dało, to w ramach podziękowania, oddałbym mu te punkty, bo to wszystko dzięki jego kaskowi - śmieje się reprezentant klubu AZS Zakopane.

- Podejrzewam, że po sezonie letnim zostanę przesunięty do kadry B, bo jestem aktualnie najsłabszy w grupie, a od początku było powiedziane, że dwóch zawodników zostanie przeniesionych. Motywacji mi jednak nie brak i liczę na to, że zimą powalczę o najwyższe cele! - zakończył Stękała.