Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Paweł Włodarczyk: "Na Puchar Świata będą jeździli najlepsi"

W Polskim Zwiazku Narciarskim zdecydowanie wypowiedziano się w sprawie słabych występów naszej kadry A na zawodach Pucharu Świata i postanowiono zmienić zasady gry. Wybór zawodników do pierwszej reprezentacji ulegnie rewolucyjnym zmianom. Skończą się darmowe wycieczki...

W centrali narciarstwa trwa cicha analiza przyczyn słabych występów naszych zawodników z kadry A. W ubiegłym roku, w kwietniu, dokonano już na samym początku wyboru, którzy zawodnicy znajdą się w kadrze A, B czy C. Te ustalenia obowiązywały do końca sezonu. Motywowano to koniecznością kontynuacji cyklu przygotowań, czy też stopniem wdrożenia w trudy zawodów.

Po fatalnych występach naszych czołowych skoczków (z wyjątkiem Adama Małysza), którzy w krajowych zawodach bardzo często przegrywali ze swoimi młodszymi kolegami z kadry B, a nawet z kadry C (tutaj nieźle prezentował się Krystian Długopolski), działacze Polskiego Związeku Narciarskiego doszli do wniosku, iż czas na zmianę reguł gry.

Prezes PZN Paweł Włodarczyk powiedział, nie zostawiajac cienia wątpliwości:

"Na Puchar Świata będą jeździli najlepsi aktualnie zawodnicy. Ocenę formy dokonywać będziemy na bieżąco, co kilka tygodni".

Trener Apoloniusz Tajner, zapytany przez dziennikarza o sposób typowania składu drużyny na poszczególne zawody, stwierdził, że dotychczas postępowano identycznie, tylko był problem z ilością kandydatów gotowych do wyjazdu. Po tym sezonie wiele się zmieniło, jest duża grupa juniorów, ale także kilku seniorów, w sumie około 15. zawodników. I z tej grupy, jak twierdzi trener Tajner, będzie można wybierać najlepszych skoczków do narodowej reprezentacji.

Wszyscy zdaja sobie sprawę z tego, że młodzi skoczkowie, którzy obok Adama Małysza, znajdą sie w składzie pierwszej kadry, a więc Mateusz Rutkowski, Stefan Hula i Kamil Stoch, nie wytrzymają trudu całego sezonu.

Trener Kuttin również liczy się z ograniczeniami, jakie dotykają młodych zawodników:

"Moi chłopcy są jeszcze młodzi, brakuje im doświadczenia i siły, aby przeskakać cały sezon. "

Ich starsi koledzy: Robert Mateja, Marcin Bachleda, Tomasz Pochwała czy Tomisław Tajner będą jednak musieli zapracować na pucharowe wyjazdy przede wszystkim dobrymi wynikami, ale czy inne kryteria nie będą miały żadnego znaczenia?

Okazuje się, że Adam Małysz lubił przebywać w gronie kolegów bedących mniej więcej w jego wieku, zawsze mieszkał z jednym z przyjaciół, z którymi jeździł od lat na zawody. Czy skazany na towarzystwo wyłącznie młodych skoczków, da sobie z tym radę? Na razie jest propozycja, aby mieszkał sam, jednak prezes Włodarczyk widzi także inne rozwiązanie:

"Może do grupy, która zacznie starty w przyszłym sezonie dołączy jeden doświadczony zawodnik, np Wojciech Skupień.

Miejmy nadzieję, że założenie, iż na zawody Pucharu Świata zawsze pojadą ci, którzy są w najwyższej formie, zostanie spełnione i nie stanie się ono kolejnym, pobożnym życzeniem.

na podstawie: Fakt, TvP