Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Mistrzostwa Słowacji za nami

Mimo że słowackie skoki narciarskie od lat znajdują się w opłakanym stanie lokalni pasjonaci tego sportu z Bańskiej Bystrzycy i okolic nie ustają w próbach odbudowy tego sportu. Kolejnym przejawem ich działań były letnie mistrzostwa Słowacji, które w ostatni weekend odbyły się w bańskobystrzyckim kompleksie Žlté piesky.


O sytuacji na Słowacji i działaniach środowiska z Bańskiej Bystrzycy rozpoczętych 2 lata temu pisaliśmy >>>TUTAJ<<< w marcu 2015 roku. Od tego czasu męskie skoki w wykonaniu Słowaków upadły jeszcze niżej – karierę zakończył bowiem, tym razem już chyba ostatecznie, Vladimír Roško, a z prób podboju światowych skoczni, po bardzo poważnym upadku w trakcie FIS Campu (obozu treningowego organizowanego przez FIS dla przedstawicieli słabszych krajów) w Predazzo, zrezygnował Tomáš Ondrejka. Jedynym ze Słowaków startujących w konkursie FIS Cupu w Szczyrbskim Jeziorze w grudniu 2014 roku, który próbuje jeszcze walczyć na arenie międzynarodowej pozostał więc Dominik Ďurčo. Ostatni zawodnik tegorocznych mistrzostw świata juniorów próbuje swoich sił także w kombinacji norweskiej, gdzie osiąga jednak równie beznadziejne wyniki co w samych skokach. Jedyną nadzieją na lepszą przyszłość są więc młodzi adepci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze skokami narciarskimi.

Nieco lepiej sytuacja ma się z przedstawicielkami płci pięknej. Tego lata bowiem dwie urodzone w 2001 roku Słowaczki, jako pierwsze skoczkinie w historii tego kraju, zadebiutowały w zawodach rangi FIS. Natália Hanková póki co startowała tylko w Pucharze Karpat, za to Viktória Šidlová, oprócz Pucharu Karpat (ukończyła go na 8. pozycji w klasyfikacji generalnej, choć duża w tym zasługa słabej obsady konkursów w Rumunii) zdążyła już także zdobyć pierwsze punkty FIS Cupu, zajmując nawet miejsca w czołowej dziesiątce zawodów tej rangi (nadal należy jednak pamiętać o poziomie obsady tych konkursów), a także zaliczyła pierwsze starty w Pucharze Kontynentalnym.

Zawody w kompleksie Žlté piesky odbyły się na skoczniach K-63, K-38, K-19 i K-3. Co ciekawe jednym z sędziów imprezy, w której wzięła udział także liczna grupa gości z Czech, był dobrze znany kibicom Martin Mesík, który przez 13 sezonów występował w zawodach najwyższej rangi, a ostatnio także włączył się aktywnie w odbudowę słowackich skoków, budując od zera nowy klub we wsi Selce.

Wśród mężczyzn najstarszą kategorią wiekową była rywalizacja weteranów (nazwana tak mimo faktu, iż brali w niej udział nie tylko starsi skoczkowie, ale i zawodnicy, do których miano weterana zdecydowanie nie pasuje), która odbyła się na obiekcie K-63. Nietypowym elementem konkursu był fakt, iż pod uwagę brano tylko punkty za uzyskane odległości, nie oceniano stylu. W klasyfikacji open najlepsi okazali się Czesi – David Jirotka (64,5 i 67 m; 133,2 pkt.) i Marcel Kantor (63 i 61 m; 115,2 pkt.), którzy wyprzedzili 8 skoczków ze Słowacji. Trzeci był najlepszy ze Słowaków – Denis Šindler (63,5 i 60 m; 114 pkt.), oprócz którego na podium mistrzostw kraju stanęli także Patrik Lichý (59 i 63,5 m; 111,6 pkt.) i René Štefanovie (62,5 i 59,5 m; 110,4 pkt.). Kolejne miejsca zajmowali: Ľubomír Šidlo (62,5 i 58,5 m; 108 pkt.), Mojmír Nosáľ (57 i 58,5 m; 94,8 pkt.), Jozef Hýsek (54,5 i 60,5 m; 93,6 pkt.), Dominik Ďurčo (58 i 55,5 m; 90 pkt.) oraz Marek Handlovský (55 i 42 m; 50,4 pkt.). Szczególną uwagę przykuwa wynik 60-letniego Hýska, który nie tylko pokonał wspominanego wcześniej Ďurčo (młodszego od niego o... 41 lat!), ale w drugiej serii uzyskał 4. rezultat. Mimo faktu, iż 11. zawodnik mistrzostw świata z 1978 roku od lat kolekcjonuje medale mistrzostw świata weteranów jego rezultat dobitnie pokazuje w jak dramatycznej sytuacja znalazły się słowackie skoki.

Z kolei w kategorii juniorów było jeszcze gorzej. Na starcie konkursu na skoczni K-63 co prawda pojawiło się bowiem 13 zawodników, tyle że wszyscy z Czech. W kuriozalnych zawodach najlepszy okazał się Radek Selcer (68 i 70 m; 246,3 pkt.), drugi był Benedikt Holub (67 i 70 m; 240,9 pkt.), a trzeci zaledwie 10-letni Daniel Škarka (63,5 i 60 m; 218 pkt.).

Nieco lepiej sytuacja miała się z kategorią juniorek (najstarszą dla przedstawicielek płci pięknej), które także rywalizowały na największej skoczni w kompleksie Žlté piesky – spośród 6 zawodniczek 3 pochodziły bowiem ze Słowacji. W kategorii open 2 pierwsze miejsca zajęły Czeszki – Štepánka Ptáčková (65,5 i 62,5 m; 221,8 pkt.) i Simona Weinlichová (59,5 i 61,5 m; 203 pkt.). Trzecia była najlepsza z miejscowych skoczkiń – Viktória Šidlová (60 i 54 m; 164,7 pkt.), która drugą próbę zakończyła upadkiem. Na podium mistrzostw kraju oprócz niej stanęły jeszcze: Natália Hanková (47 i 47,5 m; 130,9 pkt.) i Nina Bezúchová (31 i 32 m; 48,3 pkt.).

Na skoczni K-38 rywalizowali chłopcy i dziewczęta urodzeni w roku 2003 i młodsi. U chłopców na starcie stanęło 18 zawodników, w tym 5 Słowaków. Kategorię open wygrał Czech Filip Křenek (33,5 i 33 m; 176,8 pkt.). Z miejscowych skoczków najlepiej zaprezentował się najmłodszy uczestnik tego konkursu – 9-letni Hektor Kapustík (26,5 i 28,5 m; 132,9 pkt.), który w klasyfikacji open był 6. Medale mistrzostw Słowacji zdobyli również Richard Tiller (26 i 26 m; 120,1 pkt.; 8. w open) i Martin Šidlo (25 i 25,5 m; 118,7 pkt.; 9. w open), a kolejne miejsca zajęli Erik Kapiaš (21 i 22 m; 91,2 pkt.; 14. w open) i Jakub Obšajsník (20 i 21 m; 74,5 pkt.; 16. w open). Z kolei w przypadku dziewcząt na starcie pojawiło się 9 zawodniczek (z czego jedna startująca poza konkurencją ze względu na przekroczenie limitu wieku), w tym 2 Słowaczki. W kategorii open najlepsza była Czeszka Klára Ulrichová (29,5 i 30,5 m; 163,9 pkt.), a medale mistrzostw Słowacji zdobyły Tamara Mesíková (24 i 25,5 m; 115,1 pkt.; 3. w open) i Zuzana Galisová (20,5 i 20,5 m; 69 pkt.; 8. w open).

Na obiekcie K-19 rywalizowali chłopcy i dziewczęta urodzeni w roku 2007 i młodsi. W konkursie chłopców z 16 uczestników aż 10 to Słowacy. Zarówno w kategorii open, jak i w mistrzostwach Słowacji wygrał Hektor Kapustík (17 i 17 m; 202,8 pkt.). U dziewcząt z 8 skoczkiń 4 pochodziły ze Słowacji. W kategorii open zwyciężyła Czeszka Helena Szurmanová (14 i 14 m; 149 pkt.), a z miejscowych zawodniczek najlepsza była Emma Wittmannová (13 i 13 m; 139,4 pkt.; 3. w open).

Na najmniejszej skoczni (K-3) odbył się wspólny konkurs chłopców i dziewcząt. Na starcie stanęło 2 chłopców i 4 dziewczynki (wszyscy ze Słowacji). 1. miejsce ex aequo zajęli Ella Wittmannová i Jakub Garaj (3,5 m; 95,4 pkt.).