Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Turniej Skandynawski zdominowany przez Norwegów !

Kolejna znacząca impreza sezonu została zdominowana przez „Zwycięski Gang Miki Kojonkoskiego”. Pierwsze miejsce w końcowej klasyfikacji zajął będący w wyśmienitej ostatnio formie Roar Ljoekelsoey, tuż za nim znalazł się jego kolega z drużyny Bjoern Einar Romoeren. Na trzecie miejsce „wskoczył” Simon Ammann ze Szwajcarii.

Podczas zawodów w Kuopio dominował Bjoern Einar Romoeren i wygrał, wyprzedzając swojego kolegę z reprezentacji Roara Ljoekelsoey i Niemca Alexandra Herra. Dwójka Norwegów powtórzyła swoje rezultaty z Lahti, gdzie zajęli te same pozycje. Dla Romoerena było to trzecie zwycięstwo w ciągu pięciu dni, gdyż w Lahti w konkursie drużynowym Norwedzy zajęli najwyższe miejsce na podium.

Po konkursie Bjoern powiedział: „Naturalnie, że chcę powtórzyć ten sukces na Holmenkollen. Jestem teraz bardzo pewny siebie, i nie pozostaje mi nic innego jak tylko cieszyć się. Oczywiście mogę stracić swoją formę, ale nie mam tego w planach.”

Zwycięstwo w Kuopio było dla Romoerena trzecim w jego karierze. „On ma w tej chwili sporo pewności siebie. Popełnia błędy, ale pomimo to wygrywa. Imponuje mi tym. We wtorek przeprowadziliśmy testy, sprawdzaliśmy siłę wybicia. Bjoern poprawił się od jesieni o 10%. To nie jest spotykane, że podczas sezonu osiąga się lepsze wyniki.” Tak o swoim podopiecznym powiedział Mika Kojonkoski.

Bjoern Einar Romoeren zainkasował za swoje zwycięstwo w Kuopio 165.000 koron (około 19.000 euro), i otrzymał niebieski trykot, dla lidera klasyfikacji Turnieju Skandynawskiego. W całym sezonie zarobił na skoczniach 600.000 koron, to jest około 70.000 euro.

Bjoern jest inny niż pozostali skoczkowie. Swoje zwycięstwo świętował na koncercie legendy skoków narciarskich – Matti Nykanena. Nykanen jest najlepszym skoczkiem wszechczasów, ale śpiewać to on raczej nie potrafi. Pomimo to uzyskał od Bjoerna wysokie oceny za swój występ. „Nie było łatwo zrozumieć, o czym on śpiewa” uważa, Romoeren. Na Tommy Ingebrigsten, który jest gitarzystą w zespole rockowym, występ Mattiego zrobił większe wrażenie.

Skoczkowie z Norwegii nie dali szansy Finom, wygrali wszystko, co było do wygrania na skoczniach w Lahti i Kopio.

Trzecie podwójne zwycięstwo z rzędu świętowali Norwedzy na skoczni w Lillehammer. Tym razem wygrał Roar Ljoekelsoey, przed Bjoernem Einarem Romoerenem, na miejscu trzecim znalazł się Szwajcar Simon Ammann. Dla Roara było to szóste zwycięstwo w tym sezonie. „To jest wspaniały czas dla mnie i Bjoerna, wszystko układa się poprawnie. Od połowy styczni jestem w dobrej formie. Moje dzisiejsze skoki były wspaniałe. Więcej nie da się powiedzieć na ten temat.” powiedział Roar dla stacji telewizyjnej NRK. Roar w pierwszej serii ustanowił rekord skoczni (136,5 metra).

Zawody w Lillehammer obfitowały w dalekie skoki, publiczność zgromadzona pod skocznią miała powody do zadowolenia. Holmenkollen – kolebka narciarstwa gościła najlepszych skoczków 14 marca. Był to ostatni konkurs sezonu. Niestety warunki panujące na skoczni nie napawały optymizmem. Zmienny wiatr i mgła to już chyba tradycja w Oslo. Odbyła się tylko jedna seria. Zwycięzcą okazał się ponownie Roar Ljoekelsoey, na miejscu drugim znalazł się Simon Ammann, trzecie miejsce zajął Bjoern Einar Romoeren.

Roar Ljoekelsoey dzięki dzisiejszej wygranej został tegorocznym triumfatorem w Turnieju Skandynawskim, wyprzedzając swojego rodaka – Bjoerna Einara Romerena o zaledwie 0.4 punktów. Na trzecim miejscu uplasował się Simon Ammann, a kolejne miejsca przypadły Ahonenowi oraz Ingebrigtsenowi.

Dominacja Norwegów w czasie tego sezonu była wyraźna. W ich sukcesie swój ogromny udział ma Fin, Mika Kojonkoski. „Należy wypracować jedną taktykę treningową i według niej pracować. Norwegowi mają taki system. Nie oznacza to, że nie szukamy nowych rozwiązań, ponieważ jest jeszcze sporo do zrobienia” powiedział Fin dla stacji telewizyjnej ZDF.

Sezon się zakończył, teraz czas na podsumowania i oceny. Mamy nadzieję, że kolejny będzie również obfitował w tyle niezapomnianych wrażeń.