Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Pavel Ploc o skoczni w Harrachovie: "Wszyscy zaspali"

Budowa mamuciej skoczni w Harrachovie miała swój początek w 1978 roku, a w latach jej świetności czescy skoczkowie narciarscy świętowali wiele sukcesów. Niestety, ostatnimi czasy obiekt w zastraszającym tempie niszczeje. Jak informowaliśmy na łamach naszego portalu widoki na przyszłość skoków narciarskich w Harrachovie są raczej mgliste, niemniej nie brakuje w Czechach chętnych do wskrzeszenia obiektu i pomysłów technicznych na jego przebudowę.


MŚ w lotach narciarskich po raz pierwszy zagościło w Harrachovie w 1983 roku, kiedy to miejscowy zawodnik Pavel Ploc utworzył ówczesny rekord długości lotu swoim skokiem na odległość 181 metrów. - Było tam 50 tysięcy ludzi, a ja im się odwdzięczyłem rekordem świata - wspomina dwukrotny medalista olimpijski. Ploc jest już od dziesięciu lat posłem w Izbie Poselskiej czeskiego parlamentu. Mimo jego wpływów nie znalazły się jednak środki na remont mamuta. - Wszyscy zaspali. Zaspał Czeski Związek narciarski, były Czechosłowacki Związek Wychowania Fizycznego, i zaspało państwo. W przyszłości koniecznie trzeba coś z tym zrobić. Wierzę, że mogę w tym pomóc - powiedział Ploc.

Minimalny rozmiar skoczni mamuciej to 185 metrów. Skocznia w Harrachovie spełnia ten warunek, ale z pięciu ośrodków z obiektami tego typu, jakie istnieją na świecie jest ona najmniejsza, dlatego też nie wystarczy sam remont - będzie ją trzeba również wyraźnie powiększyć.

- Gdzie indziej byłyby konieczne głębokie wykopy, ale w Harrachovie, gdzie jest długi próg, wystarczyłoby przedłużyć bulę, a wtedy te dodatkowe metry dałoby się uzyskać na górze - uważa Stanislav Slavík, delegat techniczny i sędzia FIS.

Jak informowaliśmy już wcześniej ratunkiem dla skoczni mamuciej w Harrachovie mogłoby okazać się narodowe centrum olimpijskie, które miałoby tam powstać w niedalekiej przyszłości. - Czeski Komitet Olimpijski od co najmniej dwóch lat intensywnie pracuje nad tym, by w Harrachovie powstało narodowe centrum olimpijskie. Głęboko wierzę, że w ciągu najbliższych lat uda nam się doprowadzić ten projekt do skutku - powiedział Petr Graclík, sekretarz generalny Czeskiego Komitetu Olimpijskiego.

Przypomnijmy, że ostatnie zawody rozegrane w Harrachovie to mistrzostwa świata w lotach z 2014 roku. Udało się wówczas przeprowadzić tylko dwuseryjny konkurs indywidualny, rywalizacja drużynowa została odwołana z powodu porywistego wiatru.