Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Daniel Andre Tande: "Robimy wszystko, żeby zapewnić dobrą rozrywkę"

Daniel-Andre Tande po raz trzeci w tym sezonie stanął na drugim stopniu pucharowego podium. Norweg nie ukrywa, że marzy o zwycięstwie, bo jak podkreśla, po to ciężko trenuje.


– Oczywiście, miałem nadzieję, na tak dobre starty już od pierwszych konkursów w sezonie – mówi Tande - Już po urazie czułem, że moje skoki są na wysokim poziomie, ale tak naprawdę niczego nie można być pewnym, dopóki nie wystartuje rywalizacja w Pucharze Świata. Dlatego tym bardziej cieszę się z dotychczasowych występów.

Jest też zadowolony z drugiego miejsca w sobotniej rywalizacji. – Tym bardziej, że byłem trochę zaniepokojony po piątkowych próbach, w których dominował silny wiatr z plecy. Trochę mi przeszkodził na treningu, ale w sobotę nie było już z nim problemu. 22-letni Norweg twierdzi, że konkurs był sprawiedliwy, i podobnie, jak Maciej Kot, mówi, że w skakaniu znacząco nie przeszkadzała też mgła.

Na pytanie, czy jest w stanie pokonać świetnie skaczącego Domena Prevca, odpowiada: - Oczywiście. Po to tyle trenuję, żeby zajmować miejsca w ścisłej czołówce. Tylko obecnie Domen skacze bardzo dobrze, więc jest to dla mnie trudne zadanie. Na razie nie wiem, jak to robi, że odlatuje tak daleko, ale wygląda na to, że sposób w jaki skacze, bardzo dobrze się sprawdza. Tak, czy inaczej będę się temu przyglądał i wyciągał wnioski.

Pod skocznią Lysgaardsbakken wspierało naszych reprezentantów spora grupa Polaków. Na niewielki doping mogli za to liczyć gospodarze imprezy. – Mam nadzieję, że w niedzielę będzie więcej norweskich kibiców. W każdym razie, my robimy wszystko, żeby zapewnić im dobrą rozrywkę – podsumowuje.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela