Strona główna • Szwajcarskie Skoki Narciarskie

Simon Ammann zamienia sportowy kombinezon na wojskowy mundur

Sezon skoków narciarskich mamy już za sobą, ale nie znaczy to, że wszyscy zawodnicy wybrali się na wakacje. Simon Ammann po pięciotygodniowym szkoleniu podstawowym rozpocznie w miejsowościi Magglingen proces kształcenia w szkole rekrutów. Szwajcar może podczas wypełniania militarnych obowiązków w nieograniczony sposób kontynuować sportowe zamierzenia treningowe i odwiedzać skocznie narciarskie w pobliskich miastach.

Końcówka tegorocznej zimy była dla Ammanna wprost rewelacyjna. Sezon zakończył prawdziwie mocnym uderzeniem, oddając najdłuższy skok konkursu w Oslo i zajmując ostatecznie-niesprawiedliwie zdaniem niektórych-drugie miejsce. "Jego skoki są wyrównane i w tym tkwi tajemnica dobrych występów"- mówi trener Simona, Berni Schoedler. Szwajcarski szkoleniowiec jest bardzo zadowolony ze swojego podopiecznego: "To było niewiarygodnie ważne, żeby zmotywować się do przygotowań na następny sezon". Dlaczego jednak świetna dyspozycja Ammanna zaznaczyła się dopiero w końcówce rywalizacji o Kryształową Kulę?Powodem tego są zaległości treningowe, które wytworzyły się latem, kiedy skoczek zajmował się szkołą (końcowe egzaminy maturalne). Gdyby nie one, 22-letni Szwajcar mógłby zagrozić najlepszym już jesienią 2003-tymczasem jednak rozkręcał się z konkursu na konkurs. Co ciekawe, jego skoki treningowe nie zawsze zachwycały, jednak w kilku kończących sezon zawodach potrafił maksymalnie się zmobilizować i pobić niemal wszystkich swoich rywali.

Simon Ammann zakończył sezon 2003/04 na 13 miejscu w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Ogółem zarobił na skoczniach całego świata blisko 50000 franków.Nie wszystko układało się kolorowo, ale w ostatecznym rozrachunku Simi tylko 4 pucharowe starty z 19 ogółem zakończył poza czołową trzydziestką. W pierwszej dziesiątce plasował się 7 razy, trzykrotnie lądując na podium: w Salt Lake City, Lillehammer i Oslo (we wszystkich tych konkursach zajmował 2 miejsce). Niestety, szwajcarski skoczek zawiódł w kilku ważnych momentach. Nie powiodło mu się, kiedy Puchar Świata zawitał do jego ojczyzny- w Engelbergu był dopiero 37. Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich w Planicy to 14 miejsce Ammanna. Nic jednak nie odbierze mu wspaniałego wrażenia, jakie pozostawił w magicznym dla siebie Salt Lake City i podczas Turnieju Nordyckiego, w którego końcowej klasyfikacji zajął 3 miejsce.

Jakie są cele Ammanna na najbliższe lata? Wygląda na to, że zostaną one podporządkowane głównie jednej sprawie, a mianowicie udanej obronie podwójnego tytułu Mistrza Olimpijskiego. Olimpiada w Turynie rozpocznie się już za niespełna 2 lata. Nie znaczy to jednak, że Simi nie myśli o innych laurach. "Mam nadzieję, że w w ciągu dwóch, trzech lat, będę miał coś do powiedzenia w walce o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata". Znając ambicję młodego Szwajcara, wszystko jest możliwe, a swoimi ostatnimi wynikami pokazał on, że w żadnym wypadku nie zamierza być bohaterem jednego sezonu...

Źródło: www.swissinfo.ch