Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Robert Johansson: "Zachowam siły na kolejny dobry skok"

Ogromną niespodzianką było drugą miejsce Norwega Roberta Johanssona w jednoseryjnym konkursie w Innsbrucku. To jego pierwsze podium w zawodach najwyższej rangi w karierze. 26-latek twierdzi, że stać go na tak dobre skoki, ale przyznaje też, że w Tyrolu sprzyjało mu szczęście i warunki.


- Wiedziałem, że moje najlepsze skoki mogą mi zagwarantować miejsce w czołówce zawodów – twierdzi Johansson – To była tylko kwestia czasu, kiedy mi się to uda. A podczas zawodów w Innsbrucku miałem dobre warunki do skakania, więc je wykorzystałem. Miałem też trochę szczęścia.

Skoczek przyznaje też, że ucieszyła go informacja o odwołaniu drugiej serii, ale dodaje: - Byłem gotowy do walki w rundzie finałowej. Ale nic straconego, zachowam te siły na kolejny dobry skok.

Wyniki konkursu w Innsbrucku najbardziej ucieszyły norweskich kibiców. Na podium stanęło dwóch ich reprezentantów. Dodatkowo zwycięzca zawodów Daniel Andre-Tande objął też prowadzenie w klasyfikacji całego Turnieju. - Daniel jest w świetnej formie, oddaje bardzo dobre skoki i jest pewny siebie To mój największy faworyt do wygranej na tej imprezie. Mam nadzieję, że dzień zawodów w Bischofshofen będzie dobrym dla niego.

Według Johanssona, jego koledze z drużyny może zagrozić jednak Kamil Stoch. - On, tak, jak Daniel, jest w życiowej formie. Myślę, że między nimi może rozegrać się zacięta walka o zwycięstwo.

Szczęścia zabrakło natomiast Austriakom, oraz kontuzjowanemu Kamilowi Stochowi. - Mam nadzieję, że zarówno Stefan Kraft, który zakończył konkurs na odległej pozycji, jak i Michael Hayboeck, który nie wystartował, dobrze zaprezentują się w kolejnych zawodach w Austrii. Mam też nadzieję, że mimo problemów z ramieniem. Mocny będzie tam również Kamil Stoch.

Korespondencja z Innsbrucka, Tadeusz Mieczyński