Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Jestem zmobilizowany"

Kamil Stoch rozwiał wątpliwości dotyczące swojej dyspozycji po upadku w serii próbnej w Innsbrucku. 29-latek w czwartek na rozbiegu skoczni im. Paula Ausserleitnera w austriackim Bischofshofen pojawił się tylko w pierwszej serii treningowej, w której przeskoczył rozmiar obiektu, uzyskując tym samym najlepszą notę.


- Czuję, ze obecnie jestem w dobrej dyspozycji. Moje skoki są na bardzo dobrym i stabilnym poziomie. Przede wszystkim czuję radość z tego, co robię - powiedział wicelider 65. Turnieju Czterech Skoczni w rozmowie z portalem eurosport.onet.pl.

Po lądowaniu na 141. metrze na twarzy dwukrotnego mistrza olimpijskiego pojawił się grymas. Z czego wynikł? - To nic poważnego. Po prostu poczułem drobny ból w kolanie, z którym zmagam się od Lillehammer. To normalna sytuacja w pierwszym skoku. Muszę się rozgrzać i zmobilizować do pracy mięśnie oraz całe ciało. Wczoraj i dzisiaj dużo pracowaliśmy z Łukaszem Gębalą nad poobijanym ramieniem.

- W piątek będę robił swoje. Postaram się oddawać takie skoki, na jakie mnie aktualnie stać. Jestem zmobilizowany do pracy, którą mam do wykonania. Dziś chciałem sprawdzić funkcjonowanie mojego ciała. Chciałem się dowiedzieć, czy sobie poradzę i czy nie ma przeciwwskazań do tego, aby można było jutro skakać. Wszystko jest w jak najlepszym porządku, więc nie warto dziś zbyt nadwyrężać organizmu. Jeszcze czeka mnie mnie trochę zajęć z fizjoterapeutą, abym był w jak najlepszej dyspozycji.