Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Piotr Żyła: "Nie było źle"

Najsłabszym ogniwem reprezentacji Polski w sobotnim konkursie Mistrzostw Świata w Lahti był Piotr Żyła. Wiślanin wywalczył 19. miejsce po skokach mierzących 91,5 metra oraz 94 metrów. Co podopieczny Stefana Horngachera miał do powiedzenia po zmaganiach na normalnym obiekcie wchodzącym w skład kompleksu skoczni Salpausselkae?


- Można powiedzieć, że nie do końca był to mój dzień. Drugi skok był w miarę fajny, ale w pierwszej serii odbiłem się zbyt wcześnie. Sama skocznia jest bardzo przyjemna i okej, jednak popełniając błędy, kiedy skacze się z krótszego rozbiegu, nie da się zbyt dużo odrobić w locie, gdyż tego lotu jest niewiele.

Wielu ekspertów stawiało 30-latka w roli czarnego konia tych Mistrzostw Świata. Czy drugi zawodnik 65. Turnieju Czterech Skoczni odczuwał sporą presję i w związku z tym nie udzielał wywiadów przed sobotnimi zawodami? - Byłem brązowym koniem <śmiech>. Nie było ciszy medialnej, po prostu miałem problemy żołądkowe.

- Nie powiodło się tak, jakbyśmy tego chcieli, ale taki jest sport. Trzeba wziąć to, co jest. A nie było źle, bo mamy trójkę w ósemce, tylko ja nieco gorzej się spisałem. Przed nami duża skocznia, a konkurs na skoczni normalnej trzeba traktować jako historię. Należy patrzeć do przodu i dalej wykonywać swoją robotę - zakończył Żyła.

Korespondencja z Lahti, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński