Strona główna • Inne

Mecz w Warszawie czy w Chorzowie? Adam już rozpoczął treningi z piłką!

Organizatorzy meczu skoczków z reprezentacją artystów polskich poinformowali, że mają kłopoty i nie jest pewne czy rzeczywiście miejscem spotkania piłkarskiego będzie Warszawa, stadion Legii. Znany jest jedynie termin - 9 maja 2004 roku.

Spotkanie to ma wielkie znaczenie, nie tylko dla świata skoków narciarskich czy artystów polskich. Stypendia dla skoczków narciarskich i sprzęt sportowy szkół oraz pomoc finansowa dla oddziału onkologii dziecięcej szpitala klinicznego im. prof. M. Michałowicza w Warszawie - to cele na które będą zbierane pieniądze przez organizatorów sportowej imprezy: Fundację Izabeli i Adama Małyszów "Wystarczy chcieć" oraz Fundację Art.Sport.

Przygotowania do tej ważnej, sportowej imprezy trwają. Nie wszystko jednak przebiega zgodnie z planem. Prezes Ryszard Adamus (Art.Sport) o kłopotach organizatorów poinformował opinię publiczną:

"Początkowo planowaliśmy, tak jak rok temu, rozegrać spotkanie na stadionie Legii. Jednak w obliczu zmiany właściciela klubu, nie ma dziś z kim rozmawiać. Bierzemy pod uwagę Stadion Śląski, o który dopominają się kibice z południowej Polski, gdzie Adam Małysz ma najwięcej fanów. Decyzja w tej sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu. Pewny jest natomiast mecz towarzyski, który odbędzie się na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku, 7 maja o godzinie 18.30".

Tymczasem główni bohaterowie spotkania przygotowują się intensywnie do imprezy. Adam Małysz, który w ubiegłym roku bardzo dobrze sobie radził na boisku, teraz już rozpoczął ćwiczenia z piłką, o czym poinformowała jego żona:

"Mąż jest cały czas pod opieką lekarzy, ale nie odczuwa już dolegliwości wywołanych upadkiem na skoczni w Salt Lake City pod koniec lutego i parę dni temu rozpoczął przygotowania do meczu. Nawet kopał już piłkę."

Mika Kojonkoski, trener Norwegów oraz Jerzy Engel poprowadzą do walki 30 - osobowa drużynę skoczków, która swobodnie mogłaby liczyc znacznie więcej zawodników, bo mecz, jak sie okazało, spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony sportowców. Izabela Małysz, wyraźnie ucieszona, informowała, że:

"Chętnych do gry było znacznie więcej i musieliśmy wprowadzić ograniczenia. Na przykład Finowie chcieli przyjechać w dwunastoosobowym składzie, z zawodnikami kadry A i B".

Zatem czekamy teraz niecierpliwie na wszelkie wieści od organizatorów. W przyszłym tygodniu rozstrzygnie sie zapewne, dokąd pojadą zawodnicy i ich fani. Czy celem podróży będzie Warszawa, Chorzów, a może inne miasto?

źródło: Wirtualna Polska