Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dmitrij Wasiljew: "Chcę za rok zdobyć medal olimpijski"

Niezmordowany 37-letni Wasiljew mimo nieudanego sezonu nadal nie myśli o rozbracie ze skokami. Doświadczony reprezentant Rosji jest zdeterminowany, by wziąć udział w igrzyskach olimpijskich, które w przyszłym roku odbędą się w Korei Południowej i powalczyć w nich o najwyższe laury.


Przed sezonem Wasiljew nie był brany pod uwagę jak członek reprezentacji startującej w Pucharze Świata. Działacze rodzimej federacji biorąc pod uwagę jego zaawansowany wiek i podatność na kontuzje nie mieli zamiaru korzystać z usług swojego doświadczonego zawodnika. Wasiljew do sezonu przygotowywał się indywidualnie i kiedy wygrał w znakomitym stylu październikowe mistrzostwa Rosji został ostatecznie dołączony do składu kadry startującej w zawodach najwyższej rangi. Zawodnik z Ufy jednak w tym sezonie nie zachwyca. Do tej pory raz tylko udało mu się zdobyć punkty Pucharu Świata. Nie zamierza się jednak poddawać i już snuje ambitne plany na kolejny sezon, który będzie ostatnim w jego długiej i wyboistej karierze.

- Sezon jeszcze się nie skończył, moja forma rośnie, wierzę, że w przyszłym sezonie będzie lepsza – zapowiada Wasiljew - Dużo przeszedłem jeżeli chodzi o kontuzje i cieszę się, że mimo to w końcu powoli zbliżam się do czołówki. W obu konkursach indywidualnych w Lahti byłem w trzydziestce, jednak muszę przyznać, że celem była czołowa piętnastka. Następnej zimy chcę zdobyć medal na igrzyskach olimpijskich. Uważam, że to całkiem realny plan. Po olimpiadzie zakończę karierę, medal igrzysk byłby jej pięknym zwieńczeniem.

Nie ma sezonu w skokach narciarskich bez kontrowersji wokół kombinezonów. Nie tak dawno Janne Ahonen po raz kolejny wyraził swoją dezaprobatę wobec sprzętowych trików, jakie stosują niektóre reprezentacje. Podobne zdanie do swojego fińskiego kolegi ma Wasiljew:

- Oczywistą sprawą jest to, że sprzęt ma ogromny wpływ na końcowy wynik. Im niższy krok, tym szansa na lepszy skok. Różnica może wynieść nawet 10-15 metrów. Niektórzy Norwegowie mają krok prawie na wysokości kolan. Regulamin cały czas zawiera luki, które są przez niektórych wykorzystywane. Nasze kombinezony technologicznie odstają od innych. Ja osobiście zwróciłem się do Czechów z prośba o uszycie nowego kombinezonu i będę chciał w nim wystartować już podczas Pucharu Świata w Oslo – zapowiada Dima.