Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maren Lundby szykowana do skoków na mamuciej skoczni

Bardzo prawdopodobne jest, że podczas weekendu kończącego turniej Raw Air w Vikersund okazję do spróbowania swoich sił na skoczni mamuciej będzie miała skoczkini narciarska. To, czy reprezentantka Norwegii, Maren Lundby, przetestuje jeden z największych obiektów na świecie rozstrzygnie się w ciągu najbliższego tygodnia.


Kierownik zawodów na skoczni Vikersundbakken, Ole Gunnar Fidjestøl, nie widzi ku temu przeciwwskazań. – Gdybym chciał, mógłbym powiedzieć nie, ale oczywiście tego nie zrobię – powiedział mistrz świata w lotach narciarskich z roku 1988. Jest pod wrażeniem rozwoju skoków kobiet. – Trudno jest określić, kiedy panie będą mogły brać udział w konkursach na skoczniach mamucich. Zauważyłem jednak ogromny progres w skokach kobiet od wprowadzenia ich do programu Mistrzostw Świata w 2009 roku. Zaangażowane jest w nie więcej reprezentacji, niż dawniej, udział w rywalizacji bierze dużo więcej skoczkiń. Bardzo mnie cieszy, że dziewczyny chcą próbować swoich sił na obiektach przeznaczonych do lotów. Pewnie minie jeszcze trochę czasu, zanim uda się zebrać 40 zawodniczek w celu rozegrania konkursu, ale uważam, że kiedyś to się stanie – stwierdził Fidjestøl.

Niestety, zgodę na loty Norweżki muszą wyrazić także trener oraz dyrektor sportowy Norweskiego Związku Narciarskiego. - Wszystko ma zostać nagrane. To może być bardzo ekscytujące wydarzenie. Mam nadzieję, że ze strony norweskiej federacji nie napotkamy sprzeciwu – powiedział kierownik zawodów.

Zwyciężczyni 4 konkursów Pucharu Świata w tym sezonie nie powiodło się na Mistrzostwach Świata w Lahti – nie zdołała utrzymać prowadzenia po pierwszej serii, ostatecznie kończąc zawody na 4. miejscu. Niepowodzenie to będzie mogła sobie niedługo wynagrodzić, stając przed próbą pobicia nieoficjalnego rekordu świata w długości lotu kobiet.

W tym tygodniu trenera norweskiej reprezentacji, Christiana Meyera czekają kluczowe rozmowy w tej sprawie z dyrektorem sportowym, Clasem Brede Braathenem. – Nie mogę teraz powiedzieć, jaka decyzja będzie słuszna. Chcemy mieć pewność, że wszystko jest w porządku, zarówno ze strony Maren, jak i organizatorów, którzy powinni zapewnić skoczkini bezpieczeństwo. Ona nie miałaby problemów ze skokami na obiekcie mamucim. Jest wystarczająco dobra, ale musimy to omówić, żeby podjąć właściwą decyzję – powiedział Mayer.

Dyrektor sportowy Norweskiego Związku Narciarskiego, który jest obecny na Mistrzostwach Świata w Lahti, wypowiedział się w tej sprawie dość powściągliwie. – Listy startowe czwartkowych testów skoczni zostały już zatwierdzone, jednak istnieje możliwość, że zawodniczka dołączy do grona testujących.

Jak szanse na nowy rekord świata ocenił kierownik zawodów kończących pierwszą edycję cyklu Raw Air? – To w głównej mierze zależy od prędkości na progu. Z pewnością podczas serii testowych w czwartek będą one wyższe, niż w seriach weekendowych. Jeśli zawodniczka nabierze odpowiedniej szybkości i próba będzie dobra technicznie, jest w stanie przeskoczyć 200 metrów – podsumował Fidjestøl.

Do tej pory niewiele pań miało okazję do oddania skoków na skoczni mamuciej. Jednymi z nielicznych były m. in. Anette Sagen, Lindsey Van oraz nieoficjalna rekordzistka świata w długości lotu, Daniela Iraschko – Stolz, która osiągnęła dystans 200 metrów na skoczni Kulm w 2003 roku.