Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Wziąłem nowe buty"

Po kilkugodzinnej podróży z Lillehammer do Trondheim, pomimo niekorzystnych prognoz meteorologicznych, najlepszym skoczkom świata udało się oddać dwa skoki na obiekcie Granaasen (HS 140). Triumfatorem prologu do czwartkowych zawodów został Kamil Stoch, który nie krył zadowolenia z prób oddanych w tej części Norwegii. Jak przyznał, do poprawy przyczyniła się też nowinka sprzętowa.


- To był bardzo udany dzień pod kątem wykonanej pracy. Skupiałem się na tym, aby przypilnować pewnych elementów i to się powiodło. To pozwoliło mi na oddanie dwóch naprawdę dobrych skoków. Na dobry wynik złożyło się kilka elementów. Po pierwsze moja praca, a po drugie wziąłem nowe buty skokowe. To też w pewnym sensie mi pomogło, a koniec końców kilka szczegółów dało pozytywny wynik w kwalifikacjach - mówi 29-latek.

W zupełnie nowych butach skakał również Piotr Żyła, kiedy zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata w Lahti. Czy Stefan Horngacher pomógł w ten sposób i Kamilowi Stochowi? - Każdy zawodnik jest inny i niektórym skoczkom trudniej skacze się w nowych butach, gdyż są bardziej sztywne, przez co nie mogą oni złapać dobrego czucia. Z kolei ja i Piotrek wolimy twardsze obuwie, ponieważ mamy lepsze panowanie nad nartami w locie.

- Te dwa środowe skoki dały mi naprawdę zastrzyk pozytywnej energii. Wiadomo, że teraz nie będzie lżej, ale będzie bardziej wesoło. Czy wierzyłem w rozegranie dzisiejszych serii? Nie skupiam się na tym, co dzieje się dookoła, ale na tym, co dostajemy w formie informacji od trenerów. Staram się być gotowy do wyjścia na górę o danej godzinie i oddania skoku - zakończył wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Korespondencja z Trondheim, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński