Strona główna • Puchar Świata

Kamil Stoch: "Niesamowite przeżycia, które zapamiętam na zawsze"

Kamil Stoch po raz trzeci w karierze stanął na podium indywidualnego Pucharu Świata mężczyzn w skokach narciarskich. Po trzecim miejscu w sezonie 2012/2013 i zwycięstwie w tej klasyfikacji rok później, Kamilowi udało się stanąć na drugim jego stopniu. Po zupełnie nieudanych zeszłym sezonie Kamil odrodził się w pięknym stylu, wygrywając 7 konkursów i 12 stając na podium. Musiał uznać wyższość jedynie Stefana Krafta, który pokonał go o 141 punktów. Polak był po ostatnim konkursie sezonu zmęczony, ale szczęśliwy.

Skijumping.pl: Kamilu, znów zdobyłeś coś, czego nie ma w dorobku Adam Małysz, on nigdy nie był drugi w Pucharze Świata. Będziesz mu wbijał szpilę, że zdobyłeś coś, czego on nie? (śmiech)
Kamil Stoch: (śmiech) Adam też ma coś, czego ja nie mam. Nie ma sensu wypominac sobie takich rzeczy. Każdy znasz skacze w innej epoce. Ja zawsze cieszę się z tego, co osiągam. Mam zamiar nadal się rozwijać i nie jest moim celem kogoś pobić ani być od kogoś lepszym. Adam zawsze będzie Adamem Małyszem, którego tak dobrze zapamiętali polscy kibice. Nie mam zamiaru nikomu tego zastępować.

Skijumping.pl: Najradośniejszy moment tego sezonu?
K.S: Każdy. Każdy moment tego sezonu był radosny. Jak sobie teraz przypominam te momenty, każdy przysporzył mi jakiegoś doświadczenia. Momenty takie jak wtedy, gdy otrzymaliśmy złote medale na Mistrzostwach Świata w Lahti, gdy wznosiłem do góry Orła w finale Turnieju (Czterech Skoczni - przyp. aut.) a Piotrek stał obok mnie, kiedy tutaj odbieraliśmy Puchar Narodów - to są niesamowite przeżycia, które na pewno zapamiętam do końca życia. Chciałbym z tego miejsca podziękować i pogratulować wszystkim, którzy mieli wkłąd w te sukcesy. Trenerom, zawodnikom, naszym rodzinom, kibicom - tym, którzy wierzyli i nie wierzyli. Oraz Wam. Portal skijumping.pl też przyczynił się w dośc dużym stopniu do naszych sukcesów.

Skijumping.pl: Jest nam niezwykle miło. Czy masz już jakies plany wakacyjne?
K.S. Mam teraz tydzień wolnego, więc tyle czasu, że aż nie wiem co z tym czasem zrobię (śmiech). Potem powracam do treningów na siłowni i poza siłownią. Potem pojedziemy na zgrupowanie, bodajże dwutygodniowe.

Skijumping.pl Czyli dopiero za tydzień zaczniesz myśleć o kolejnej zimie a przez ten tydzień wyzerowanie?
K.S. Przez ten tydzień luz, spędzanie czasu z żoną - w końcu - odpoczynek, odświeżenie umysłu, ciała. A potem zaczynamy przygotowania. Analizy tego sezonu, co można poprawić - a jest co poprawiac - zwłaszcza timig.

Skijumping.pl: Obiecujemy, jako portal skijumping.pl, porozmawiać z Walterem Hoferem o tym, by progi na wszystkich skoczniach trochę wydłużyć.
K.S. Albo przynajmniej dla mnie jakąś dźwignię na końcu dokładać - przed moim skokiem (śmiech).

[reklama]

Skijumping.pl: A co możesz powiedzieć o swoim dzisiejszym skoku?
K.S.: Starałem się zrobic to, na co mnie stać. Chciałem, by ten skok był super, z luzem, natomiast straciłem równowagę przed samym progiem i skok był bardzo spóźniony. Ale pomimo tego był to lot poza 220. metr. W sumie podczas pobytu w Planicy oddałem tylko jeden skok poniżej tej odległości. Dla mnie weekend - rewelacja.

Skijumping.pl: Dziękujemy.
K.S. Dziękuję również.


Korespondencja z Planicy, Marcin Hetnał i Tadeusz Mieczyński