Strona główna • Estońskie Skoki Narciarskie

Kaarel Nurmsalu: "Głodziłem się"

Pod koniec ubiegłego tygodnia estońskie media poinformowały, iż Kaarel Nurmsalu rezygnuje z przygotowań do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu, kończąc sportową karierę już po raz drugi. Poprzednio miało to miejsce w 2014 roku, kiedy taka decyzja była spowodowana problemami finansowymi. Tym razem czynnikiem mającym wpłynąć na rozbrat ze skokami narciarskimi są kłopoty ze zdrowiem 26-latka. Sam zawodnik nie chciał wchodzić w szczegóły, jednak za pośrednictwem swojego fanpage'a postanowił przerwać milczenie.


- Jestem rozczarowany, że moje zdrowie uniemożliwia mi dalsze uprawianie skoków narciarskich. Byłem w na tyle kiepskiej kondycji, iż zaczęło to ingerować w moje życie prywatne. Na szczęście nie jest to coś trwałego, jednak z takimi tendencjami nie jestem w stanie wytrzymać kolejnego sezonu. Głodowanie to dla mnie zbyt duże poświęcenie. Jak do tego doszło?

- Przed moim powrotem, na początku stycznia, udział procentowy tłuszczu w moim organizmie wynosił 5,4%. Pomiar został dokonany przez specjalną aparaturę rentgenowską w szpitalu w Mustamae. Ciężar mojego ciała wynosił 70,4 kg. Wówczas dr Virve Vask oznajmił, iż moje ciało maksymalnie wytrzyma utratę dodatkowych 900 gramów. Oznaczało to, iż minimalną wagą powinno być 69,5 kg. W tymty czasie przyjąłem tę informację i kontynuowałem treningi. Dość szybko okazało się jednak, że przy takiej wadze moje skoki nie są wystarczająco długie - dodaje Nurmsalu.

- Co zatem robiłem? Głodziłem się. Podczas próby przedolimpijskiej w Korei Południowej ważyłem 66,8 kg, co było oczywiście zbyt małą masą ciała. Później, zwłaszcza podczas Mistrzostw Świata w Lahti, czułem się coraz gorzej, a to wpływało na moje życie codzienne - zauważa Estończyk.

- Nieco lepiej poczułem się w trakcie trasy Raw Air (ale problem nadal się ukrywał), co pozwoliło ukończyć mi sezon 2016/2017. Wielu z was może się zdziwić w czym tkwi problem, skoro zapaśnicy czy kulturyści są w stanie zrzucić 4 kg w ciągu jednego dnia. Cóż, to nie to samo. Muszą stracić 4 kg na potrzeby ważenia przed występem, po czym wracają do normalnego jedzenia i picia. Skoczkowie stale muszą być chudzi jak szczapa.

- Najgorsze jest to, że im większą ma się motywację, tym większe jest ryzyko "złamania się" z powodu głodu. To stało się właśnie w moim przypadku - zakończył rekordzista Estonii w długości skoku narciarskiego.

O zakończeniu kariery przez Kaarela Nurmsalu informowaliśmy >>>TUTAJ<<<.