Strona główna • Letnie Grand Prix

LGP w Hakubie: Dublet braci Kobayashi, bez błysku skakali nasi

Kwestia zwycięstwa w niedzielnym konkursie Letniego Grand Prix w Hakubie rozstrzygnęła się między braćmi Kobayashi. Na półmetku zawodów na obiekcie HS 131 lepszy był młodszy Ryoyu, jednak ostatecznie to starszy Junshiro cieszył się z drugiego w ten weekend triumfu przed własną publicznością. Skład podium uzupełnił Anze Lanisek ze Słowenii. Punkty zdobyło dwóch Polaków. Największym zaskoczeniem in minus była nieobecność w rundzie finałowej zwycięzcy serii próbnej i nowego rekordzisty Skoczni Olimpijskiej w prefekturze Nagano - Klemensa Murańki.


Przedpołudniowe zmagania na obiekcie w Hakubie nie należały do najbardziej sprawiedliwych w historii Letniego Grand Prix. Spory wpływ na osiągane rezultaty miał zmienny wiatr, a i nie bez znaczenia w kontekście końcowego układu tabeli były korekty usytuowania belki startowej.

Pomimo częstej ingerencji w długość najazdu na próg ze strony jury i zmiennej sytuacji pogodowej, największe powody do radości mieli japońscy sympatycy skoków narciarskich. Niedzielny konkurs zaliczany do klasyfikacji generalnej tzw. "letniej pierwszej ligi" zakończył się dubletem ich reprezentantów. Po raz drugi z rzędu na szczycie podium stanął Junshiro Kobayashi, który pasjonujący bój o końcowy triumf stoczył ze swoim młodszym bratem - Ryoyu. W pierwszej serii 26-latek poszybował na 130. metr, ale wcześniejsza, o 4,5 metra dłuższa, próba 20-latka dawała Ryoyu przodownictwo w stawce z przewagą 9,3 pkt nad członkiem rodziny. W drugiej serii Junshiro poszybował na odległość 126,5 metra, zaś Ryoyu zakończył lot na czerwonej linii wyznaczającej punkt konstrukcyjny, a więc na 120. metrze. Końcowa różnica między omawianą dwójką sportowców z Azji wyniosła 3,3 pkt.

Walkę o najniższy stopień podium miała miejsce w ekipie słoweńskiej. Po pierwszej serii trzeci był Tilen Bartol (123,5 metra), który o 1,1 pkt wyprzedzał Anze Laniska (125 metrów). W drugiej rundzie Lanisek zaatakował lotem mierzącym 126,5 metra i jak się okazało - był to atak, którego Bartol nie był w stanie odeprzeć. Rezultat 119 metrów nie tylko nie wystarczył do obrony podium, ale i spowodował spadek na piątą pozycję. Tę dwójkę rozdzielił Norweg - Kenneth Gangnes (128,5 oraz 123,5 metra).

Na uwagę zasługuje świetny występ Siergieja Tkaczenki z Kazachstanu (113,5 oraz 125 metrów). 18-latek na olimpijskim obiekcie z 1998 roku osiągnął 18. notę dnia, co jest najlepszym wynikiem jego reprezentacji od lat 2007-2008, kiedy to w drugiej dziesiątce konkursów tej rangi plasowali się Radik Żaparow i Nikołaj Karpienko.

Polscy skoczkowie nie odegrali pierwszoplanowych ról w rywalizacji wieńczącej weekend w Azji. Do drugiej serii awansowali dwaj podopieczni Radka Żidka. Byli to Jan Ziobro (121,5 oraz 124,5 metra) i Aleksander Zniszczoł (116,5 metra i 115 metrów), którzy zostali sklasyfikowani kolejno na 15. i 22. miejscu.

Jak najszybciej o niedzielnych zawodach będzie chciał zapomnieć Klemens Murańka. 22-latek, który w sobotę po raz pierwszy w karierze stanął na podium pierwszoligowych zmagań, a w niedzielny poranek podczas serii próbnej ustanowił letni rekord skoczni w Hakubie, konkurs główny zakończył na 33. pozycji. Z nisko ustawionej platformy startowej i w niemal bezwietrznych warunkach nasz rodak był w stanie uzyskać zaledwie 104,5 metra.

Jeszcze gorzej spisał się Krzysztof Miętus. 26-letni podopieczny Stefana Horngachera po 92-metrowej próbie zajął trzecie miejsce od końca.

Za niezgodne z przepisami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej kombinezony zdyskwalifikowani zostali Lukas Wagner z Niemiec oraz Fatih Arda Ipcioglu z Turcji.

Podczas obu serii sędziowie korzystali z belek startowych nr 10-12, siła wiatru wahała się od 0,17 m/s w plecy do 1,84 m/s pod narty, niebo było częściowo zachmurzone, zaś termometry w tej części wyspy Honsiu wskazywały 26 kresek powyżej zera.

Liderem klasyfikacji generalnej pozostaje mający w swoim dorobku 300 punktów Dawid Kubacki. Drugi Maciej Kot traci do niego 90 "oczek", a na trzecie miejsce wskoczył dziś J. Kobayashi, który do drużynowego mistrza świata z Lahti traci 92 "oczka".

Kolejnym przystankiem w kalendarzu LGP 2017 jest Czajkowski. Rosjanie będą organizatorami tego wydarzenia w dniach 8-10 września, a areną potyczki skoczków narciarskich będzie obiekt Śnieżynka o rozmiarze 140 metrów.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki I serii konkursu >>

Zobacz końcowe wyniki konkursu >>

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniej Grand Prix >>

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Pucharu Narodów >>

Zobacz aktualny ranking WRL >>