Strona główna • Puchar Świata

Koniec z przywilejem prekwalifikacji i Willingen Five - decyzje jesiennego kongresu FIS

Testowany podczas niedawno zakończonej edycji Letniego Grand Prix system obowiązkowej kwalifikacji dla wszystkich zawodników będzie obowiązywał również zimą. Taką decyzję podjęła Międzynarodowa Federacja Narciarska podczas jesiennego kongresu w Zurychu.


W ostatnich latach miejsce w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oprócz prestiżu przynosiło również realną korzyść. Ów zawodnik mógł być pewny udziału w kolejnym konkursie bez względu na wynik w kwalifikacjach. Te czasy przechodzą jednak do historii.

Podobnie jak w Letnim Grand Prix, również i w nadchodzącym olimpijskim sezonie Pucharu Świata wymóg awansu poprzez kwalifikacje będzie tyczył się wszystkich zawodników. W teorii ma to podnieść rangę kwalifikacji. Pewność występu najlepszych skoczków sezonu ma podziałać na większą widownię telewizyjną i frekwencję na trybunach obiektów.

- Koniec z uprzywilejowaniem dla najlepszych skoczków. Ta zmiana przeszła zdecydowaną większością głosów - informuje prezes PZN Apoloniusz Tajner w rozmowie z portalem Onet Sport. Przeciw likwidacji prekwalifikowanych pozycji opowiadały się czołowe federacje w skokach narciarskich, w tym Polska.

- Skoczkowie z czołowej dziesiątki Pucharu Świata zawsze mają dużo więcej obowiązków niż pozostali. I dlatego muszą mieć jakieś udogodnienia, bo często mają mniej czasu na regenerację od innych skoczków - tłumaczył jeszcze przed głosowaniem dla tego samego portalu Adam Małysz.

Brak prekwalifikacji dla czołowej dziesiątki Pucharu Świata zlikwiduje również możliwość pokerowych zagrywek czołowych skoczków podczas Turnieju Czterech Skoczni, którzy wcześniej mogli zrezygnować ze skoku w kwalifikacjach i zmierzyć się w parze KO z najlepszymi zawodnikami eliminacyjnej rundy.

Inną istotną zmianą jest nowy miniturniej w kalendarzu Pucharu Świata. Mowa o Willingen Five, który ma zostać rozegrany w dniach 2-4 lutego na Muehlenkopfschanze (HS145).

Niemiecki turniej okrzyknięty już został mianem "mini Raw Air". W ramach Willingen Five będą zliczane noty zawodników z pięciu ocenianych rund - piątkowych kwalifikacji oraz sobotnich i niedzielnych serii konkursowych. Dla zwycięzcy Willingen Five przygotowano atrakcyjną nagrodę finansową w wysokości 25 tysięcy euro.

Warto zaznaczyć, iż wyniki piątkowych kwalifikacji w Willingen będą obowiązywać wobec obu konkursów indywidualnych. Nie będzie tym samym przeprowadzonych osobnych eliminacji do niedzielnych zawodów.

Lider klasyfikacji Willingen Five będzie nosił specjalny plastron. Co ciekawe, jeśli po pierwszej serii któregoś z dwóch konkursów dojdzie do zmiany lidera, wtedy również dojdzie do przekazania plastronu nowemu prowadzącemu w klasyfikacji generalnej niemieckiego miniturnieju.

- My, jako Ski-Club Willingen, bardzo się cieszymy na nowy tryb rywalizacji podczas naszych zawodów Pucharu Świata. Od początku do końca będzie trwała walka o triumf w klasyfikacji generalnej. To bardzo ekscytujące - twierdzi Jürgen Hensel, prezes SC Willingen oraz szef komitetu organizacyjnego zawodów.

Nowinką technologiczną w olimpijskim sezonie będzie możliwość zamontowania zamka w górnej części bielizny znajdującej się pod kombinezonem.

- Jest taki przepis, że zawodnicy mogą skakać z usztywniaczem na plecach, który ma chronić kręgosłup w czasie upadku. Żeby sprawdzić wszystkie parametry tego dodatkowego ekwipunku, potrzeba było zmodyfikować nieco bieliznę. Dlatego ci, którzy będą skakać w tym usztywniaczu, mogą do ubranka zamontować zamek. To znacznie ułatwi kontrolę - wyjaśnia Adam Małysz.