Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Chińczycy nauczą się skakać w Europie

Co najmniej dwie najbliższe edycje Zimowych Igrzysk Olimpijskich odbędą się w Azji. Zawodnicy, którzy w lutym przyszłego roku zdobędą złote medale w południowokoreańskim Pjongczangu, o obronę olimpijskich tytułów powalczą w Chinach, gdyż to właśnie stolica tego kraju - Pekin, będzie organizatorem najważniejszej sportowej imprezy 2022 roku. W ostatnich dniach przedstawiony został awangardowy plan zbudowania drużyny chińskich skoczków narciarskich.


Jak informuje Norsk Rikskringkasting (NRK), Norweski Związek Narciarski (Norges Skiforbund) podpisał umowę z chińską federacją, na mocy której Skandynawowie zobligowali się do wpojenia grupie tamtejszej młodzieży rzemiosła skokowego.

Przedstawiciele Norges Skiforbund udali się do Azji, gdzie po wnikliwiej analizie wskazali dziesiątkę adeptów sportu, która według nich ma największe predyspozycje do osiągania sukcesów w narciarstwie klasycznym. Jak donosi dziennik Dagbladet, kwota kontraktu ma opiewać na około cztery miliony koron norweskich (NOK) rocznie. W zamian Norwegowie mają sprawić, aby Chińczycy w niemal rekordowym tempie stali się liczącą się nacją w świecie skoków.

Do pierwszego spotkania ma dojść 15 listopada w miejscowości Trysil. Miasto w regionie Hedmark dysponuje kompleksem skoczni "Innbygda" dla najmłodszych, gdzie szkoleni mają być przyszli chińscy olimpijczycy. Punkty konstrukcyjne tych obiektów to kolejno 6, 13, 27 oraz 37,5 metra. Zanim zawodnicy w wieku 13-17 lat zasiądą na belce startowej, będą musieli przejść fundamentalny trening narciarza. Bogata tradycja sportowa i dobre wyposażenie miasta ma być w tym pomocne. Chińczycy w Norwegii zamieszkają z tłumaczem, który pomoże im odnaleźć się w norweskich warunkach oraz kulturze.

Rodzaj wariactwa, ale z szansą powodzenia. Tak całą sytuację komentuje Clas Brede Braathen, szef skoków w Norweskim Związku Narciarskim. - To będzie trudne zadanie, ale nie podjęlibyśmy się go, gdybyśmy wątpili w możliwość jego realizacji. W męskich skokach nie będzie to proste, ale uważam, że w żeńskiej odmianie tej dyscypliny możemy zdziałać naprawdę dużo w stosunkowo krótkim okresie. Najważniejsze, aby ta grupa czerpała radość z tego, co będzie robić.

Dla przykładu, Anders Fannemel - były rekordzista świata w długości skoku narciarskiego, pierwsze próby w życiu oddał w wieku 13 lat, a jako 18-latek w debiucie w Pucharze Świata w Lillehammer zajął 10. lokatę. Braathen teorię o łatwiejszym wprowadzeniu skoczkiń do światowej czołówki opiera na tym, iż Sara Takanashi, Katharina Althaus czy Sarah Hendrickson do grona najlepszych zawodniczek globu zawitały już w wieku 15-16 lat.

- To rewelacyjna wiadomość, że będziemy mogli nawiązać zupełnie nowe kontakty i oszlifować tę interesującą grupę sportowców - dodaje Arnfinn Kalfoss, trener z klubu Trysilgutten IL.

Jak miewa się aktualny stan chińskich skoków narciarskich? W znacznie lepszej kondycji znajduje się kobiecy ekipa, czego potwierdzeniem są występy Xinyue Chang i Xueyao Li (obie rocznik 1994), które tego lata punktowały w cyklu Letnim Grand Prix, a zimą wystartowały w konkursie głównym na Mistrzostwach Świata w Lahti, gdzie swoich sił w kwalifikacjach próbowały też Tong Ma (rocznik 1994) oraz Qi Liu (rocznik 1996). Ta ostatnia w 2013 roku zajęła 7. pozycję w zawodach z cyklu Pucharu Świata Pań w Trondheim.

W odwrocie jest zespół męski. W latach 2004-2010 kilkukrotnie na starcie Pucharu Świata stawiali się m.in. Yang Li (rocznik 1980) oraz Zhandong Tian (rocznik 1983). Najlepszym konkursem w ich wykonaniu był pierwszy z dwóch konkursów w Sapporo w sezonie 2005/2006, gdzie byli oni w stanie zająć kolejno 37. i 43. miejsce. W 2005 roku Tian uplasował się na 44. lokacie na dużej skoczni podczas MŚ w Oberstdorfie, a rok później Li wyrównał jego rezultat na XX ZIO w Turynie na obiekcie normalnym. Dwa tygodnie wcześniej stanął na najniższym stopniu podium Pucharu Kontynentalnego w Braunlage, czego nigdy w historii nie powtórzył żaden jego rodak.

Warto odnotować, że Chińczycy wystawiali drużynę przy okazji wspomnianych MŚ w Oberstdorfie oraz ZIO w Turynie. W każdym z przypadków stanowili tło dla światowych tuzów. O ile w 2005 roku na dużej skoczni pokonali Białorusinów, a na normalnej Włochów (ze zdyskwalifikowanym Sebastianem Colloredo), o tyle w Turynie zamknęli listę wyników. U boku wspomnianej dwójki skakali: Chengbo Li (MŚ 2005), Guang Yang (ZIO 2006) oraz Jianxun Wang (obie imprezy).

Wiadomo, że przygody ze skokami nie porzucili Tian oraz Yang. Ta dwójka, a także Jianping Sun (rocznik 1988), Zhe Chen (rocznik 1993) oraz Chao Li (rocznik 1988) znaleźli się w reprezentacji swojego kraju na Zimowe Igrzyska Azjatyckie 2017 w Sapporo. Wyniki tych zawodów znajdziecie >>>TUTAJ<<<, >>>TUTAJ<<< oraz >>>TUTAJ<<<.

Strategia zaproponowana przez jeden z największych krajów świata jest bliźniacza do tej, którą mogliśmy obserwować przed Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi w 2008 roku. Dzięki funduszom przeznaczonym na rozwój mniej popularnych w Chinach dyscyplin, gospodarze wygrali klasyfikację medalową z dorobkiem 100 medali, w tym 51 z najcenniejszego kruszcu.

Pekin, dzięki decyzjom ze 128. sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Kuala Lumpur, stanie się pierwszym miastem w historii, które zorganizuje zarówno letnie (2008 rok), jak i zimowe Igrzyska Olimpijskie. Ich otwarcie odbędzie się 4 lutego 2022 roku, a zgaszenie olimpijskiego znicza nastąpi 16 dni później. Skocznie narciarskie mają powstać w miejscowości Zhangjiakou, oddalonej od stolicy kraju o 120 km. Kuyangshu Nordic Centre zostanie zbudowane w prowincji Hebei. Organizatorzy obiecują, iż z obiektów ma rozprzestrzeniać się widok na Wielki Mur Chiński.

Zobacz film promujący XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie: