Strona główna • Mistrzostwa Świata w Lotach

Wypowiedzi po Lotach w Harrachovie

Na skoki w Harrachovie czekali wszyscy z niemal taką niecierpliwością, co na słynny Turniej Czterech Skoczni.

Niestety nie były tak udane, jak to się nam marzyło. A co o tym wszystkim sądzą sami bohaterowie weekendowych wydarzeń?

Oczywiście najwięcej kontrowersji wciąż budzi bardzo słaba postawa Adama Małysza. Nawet Martin Schmitt nie do końca mógł uwierzyć w to co zrobił Adam w swym drugim skoku:

"Nie pamiętam takiego skoku Małysza. Wyraźnie spóźnił odbicie, poźniej dostał trochę wiatru w plecy i stało się to, co wszyscy widzieli. Współczuję mu, bo przecież był tu jednym z kandydatów do medalu. Ale mam świadomość, że był to wypadek przy pracy."

Schmitt dodał również, iż także on nie miał dobrych warunków podczas drugiego skoku, ale zdołał sobie z tym poradzić. Nie krył również swej radości, z faktu, że wreszcie jest zdrowy i wraca do wielkiej formy.

Innego zdania jest sam Adam Małysz:

" Jestem po prostu zły. Mam pretensję do sędziego, Mirana Tepesa, który nie zachował się fair w stosunku do mnie w drugiej serii. Martina Schmitta puścił przy dobrym wietrze, a mnie ściągnął z belki, gdy były przyzwoite warunki. Później dał zgodę na mój skok w ostatniej chwili, gdy wiało z tyłu. Jak wyleciałem z progu, to narty nic nie trzymały, trzeba było od razu lądować. Nie było żadnych szans, by walczyć o długość. W takiej sytuacji walczy się tylko o przetrwanie. Narty poszły w dół, więc żeby nie polecieć na głowę, musiałem odchylić się do tyłu i jak najszybciej schodzić do ziemi. Szkoda tego skoku, bo prysły wszelkie szanse na dobre miejsce. Tym bardziej że pierwszy skok nie był taki zły. Spóźniłem wprawdzie odbicie, ale odległość była przyzwoita."

Kończąc natomiast sprawę zachowania polskich kibiców w Harrachovie, to najlepszym chyba podsumowaniem są słowa Waltera Hoffera:

"Najgorzej na skandalicznym zachowaniu polskich kibiców wyjdzie sam Adam Małysz, który straci sympatię i szacunek u kibiców na świecie."

na podstawie RP