Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polacy po pierwszych treningach na torach lodowych

Na nieco ponad trzy tygodnie przed inauguracją 39. edycji Pucharu Świata polscy skoczkowie mają za sobą pierwsze próby na torach lodowych. Jak od lat podkreślają trenerzy oraz zawodnicy, to nie zapoznanie się ze śnieżnym podłożem na zeskoku jest kluczowe, lecz przystosowanie się do lodowych warunków na rozbiegu. Jakimi wrażeniami na tym etapie przygotowań podzielili się polscy skoczkowie? W Oberstdorfie z członkami naszej reprezentacji porozmawiał Sebastian Szczęsny z Telewizji Polskiej.


Przed tygodniem w Garmisch-Partenkirchen w obecności kadr B i C, a następnie odrębnie, w towarzystwie zagranicznych ekip w Oberstdorfie. Tak wygląda zapoznanie się drużyny Stefana Horngachera z lodowymi torami najazdowymi przed sezonem olimpijskim. Polski zespół, który zdominował Letnie Grand Prix 2017, aktualnie w pocie czoła pracuje, aby efekty ciężkiej pracy przenieść na warunki zimowe. O ostatnich poczynaniach polskich grup szkoleniowych szerzej opowiedział dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim, Adam Małysz.

- Odczucia dla chłopaków są zupełnie inne. Obawa jest zawsze, ale ich skoki już w Ga-Pa wyglądały nieźle na tle letnich, kiedy było wyśmienicie. Poprzedni obóz był wspólny, natomiast teraz kadra B udała się do Hinzenbach, a juniorzy trenują w Szczyrku. Wszyscy mieli okazję spróbować swoich sił na torach lodowych.

- W Oberstdorfie nie będziemy testować już niczego nowego, bo oprócz nas jest mnóstwo ludzi. Każda z ekip stara się ukryć to, co ma w zanadrzu. Teraz trzeba zachować wyłącznie spokój i równowagę. Liczę na to, że pierwszy start w Wiśle będzie udany - dodaje czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

- Przejście z ceramicznych torów najazdowych na lodowe nie jest trudnym elementem. Uważam wręcz, że jest bardzo łatwy. Zmienia się odrobinę czucie, ponieważ w warunkach zimowych nie ma tylu drgań i wibracji - tłumaczy Kamil Stoch.

- Od pierwszego skoku towarzyszy mi bardzo fajne czucie na najeździe. To bardzo ważne, że przejście z ceramiki na lód nie miało wpływu na technikę skoku, dzięki czemu mogę koncentrować się na dopracowywaniu detali - twierdzi Maciej Kot.

Nad czym szczególnie podczas zgrupowania w Oberstdorfie skupiają się drużynowi mistrzowie świata z Lahti? - Koncentrujemy się na poprawie prędkości najazdowych. Zimą rozbieżności potrafią być duże, dlatego cały czas chcemy być tymi, którzy jeżdżą najszybciej. Tutaj mogliśmy porównać się choćby ze Słoweńcami i to starcie wyszło na naszą korzyść. Tego musimy się trzymać i wciąż szukać rezerw - dodaje Kot.

- Poziom prezentowany przez skoczków jest naprawdę wysoki. Jestem bardzo zadowolony z chłopaków. Pozostało nieco czasu na lekki trening, testy i dopasowanie sprzętu. Tym będziemy zajmować się do momentu rozpoczęcia Pucharu Świata - zapowiada Stefan Horngacher, trener kadry narodowej A.

Inauguracja PŚ 2017/2018 odbędzie się w przedostatni weekend listopada w Wiśle Malince. W piątek, 17 dnia miesiąca, odbędą się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego, a na sobotę wyznaczono konkurs drużynowy. Po raz pierwszy w historii najbardziej prestiżowy cykl w kalendarzu FIS rozpocznie się na terenie naszego kraju.

Kliknij, aby zobaczyć kompletny kalendarz 39. sezonu Pucharu Świata.