Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Wypowiedzi Stocha i Huli po konkursie indywidualnym w Ruce

Członkowie Klubu Sportowego Eve-nement Zakopane zanotowali bardzo podobne rezultaty w niedzielnym konkursie indywidualnym w Ruce. Kamil Stoch zamknął drugą dziesiątkę, a Stefan Hula otworzył trzecią. Obaj zdołali poprawić swoje lokaty w stosunku do półmetku zmagań.


Kamil Stoch (20. miejsce; 126 i 138 metrów):

- Może nie był to weekend obfitujący w sukcesy, ale twierdzę, że wykonałem tutaj dobrą pracę. To jest dla mnie istotne. Pojawiło się kilka elementów, którym muszę zwrócić więcej uwagi, jednak uważam, że jak na początek sezonu, wszystko jest w porządku.

- W pierwszej serii spóźniłem wyjście z progu. Z tego powodu zabrakło mi wysokości i energii w locie. Pracuję też nad prędkościami najazdowymi, a w pierwszej serii podobno była już lepsza. Stale pracuję nad rozwojem techniki mojego lądowania, ale problemy w serii próbnej nie wynikały ze zmian. Po prostu leciałem bardzo nisko i trochę zlekceważyłem lądowanie.

- Teraz chcę odpocząć, dalej trenować i już czekam na kolejne zawody w Niżnym Tagile. Skakałem tam tylko w 2015 roku i nie potrafię określić czy lubię ten obiekt. Nie bardzo pamiętam specyfiki tej skoczni. Przy dobrych skokach pewnie da się ją polubić.

Stefan Hula (21. miejsce; 127 i 137,5 metra):

- Dojechaliśmy z Kamilem z hotelu na pierwszą serię, ale trochę za późno na progu <śmiech>. W moim przypadku nogi nie zapracowały tak, jak powinny, przez co odbicie było wykonane trochę za późno. Brakowało nakręcenia w pierwszej fazie lotu. Szkoda, bo była szansa na bardzo dobry wynik. Fajnie, że w drugiej rundzie było w porządku. Niedosyt jest, ale finałowa próba dała pewność siebie, że wszystko jest w porządku.

- Trenuję po to, żeby latać jak najdalej. Lato było intensywnie przepracowane, skoki były solidne i stały na dobrym poziomie. Tak zaczęła się zima i będę starał się to utrzymać. Jeśli będzie to wyglądało tak, jak w finale, wówczas będę usatysfakcjonowany.

- Chciałoby się pomóc w konkursie drużynowym, ale nie zaprzątam sobie tym głowy. Jeśli będę dobrze skakał, to trener powinien dać mi szansę. W wolne soboty nudzę się w hotelu <śmiech>. Byliśmy na sali gimnastycznej i później trochę się poruszać. W Kuusamo czas wolny jest nużący, bo nie ma tutaj czego robić, a trzeba oszczędzać siły. Głównie się leży <śmiech>.

- Dziś będę chciał jeszcze obejrzeć spotkanie FC Barcelona - Valencia i będę trzymał kciuki za Katalończyków. Liczę na fajny mecz, który da mi sporo radości. Trudny rywal dla Barcelony, ale liczę na wygraną!

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela