Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Wypowiedzi Żyły, Huli i Wolnego po niedzielnym konkursie w Engelbergu

Poza Kamilem Stochem, trójką reprezentantów Polski, która może być zadowolona z wyników osiągniętych w niedzielnym konkursie w Engelbergu, są Piotr Żyła, Stefan Hula i Jakub Wolny. Wyłączając inauguracyjne zawody w Wiśle, wszyscy oni osiągnęli najlepsze rezultaty tej zimy, a Wolny w całej dotychczasowej karierze.


Piotr Żyła (7. miejsce):

- Dziś jestem bardzo zadowolony z siebie, a zwłaszcza z walki, którą podjąłem. Obie próby konkursowe były naprawdę dobre. Skok kwalifikacyjny był takim na wyczucie, na dobudzenie przed zawodami, które wyszły fajnie.

- Są drobne rzeczy do skorygowania, ale stać mnie na podia Pucharu Świata. Jeśli skoki będą pokroju dzisiejszych, a wszystkie pozostałe czynniki się zgrają, wtedy można walczyć o najwyższe cele. Był to udany weekend, podczas którego zaczęło mi się fajnie skakać. Piątek nie był nader optymistyczny, ale z biegiem czasu było stabilniej. Przed nami zgrupowanie w Zakopanem, gdzie będzie można doszlifować poszczególne elementy, a następnie trzeba dać z siebie wszystko na Turnieju Czterech Skoczni.

- Po wczoraj niczego nie poprawiałem. W niedzielę nie było myślenia o skokach, a pojawił się automatyzm. To jest ważne, żeby iść i po prostu skoczyć. Trzeba zignorować otoczkę i wykonać swoją pracę.

Stefan Hula (13. miejsce):

- To był pozytywny dzień, z solidnymi skokami, zwieńczony podium Kamila. Po wczorajszych zawodach trener Horngacher zauważył w moich skokach błąd popełniany za progiem. Za bardzo spinałem się rękoma, przez co brakowało mi prędkości w dalszej fazie lotu. Dziś starałem się to zmienić i chyba dużo to dało.

- Był to z pewnością ciekawszy i ładniejszy dla kibiców konkurs. Warunki były bardziej wyrównane, a i jury pozwoliło na nieco dalsze loty. Była walka do końca, więc bardzo fajne zawody.

- W sobotę na progu wszystko wyglądało dobrze, ale przez ten szczegół, traciłem dużo metrów. Tym razem udało się to naprawić, więc trzeba podążać w tym kierunku. Moja dyspozycja jest stabilna, więc powoli niech zwyżkuje. Momentami pojawiają się super skoki, a teraz będziemy mieli czas w Zakopanem, żeby spokojnie coś doszlifować. Chciałoby się posiedzieć z rodzinką po dłuższym wyjeździe, ale treningi dużo nam dadzą. Z najbliższymi trochę czasu uda się spędzić w trakcie Świąt Bożego Narodzenia, więc jakoś się to wyrówna.

- Kamil należy do grona faworytów Turnieju Czterech Skoczni, ale jest ich wielu...

Jakub Wolny (24. miejsce):

- Występ w Engelbergu to dobry punkt wyjściowy przed Turniejem Czterech Skoczni. Mam wizję, którą będę starał się realizować. Teraz czeka nas kilka spokojnych treningów, więc w Niemczech i Austrii powinno być naprawdę dobrze.

- Rezerw muszę szukać w samym odbiciu, a także jak najszybszym przejściu do fazy lotu. W moim przypadku to jest kluczowe. Czasem jest tak, jak choćby w drugiej niedzielnej serii, że po odbiciu wytracam dużo prędkości, której brakuje w końcówce lotu.

- Blisko dwa tygodnie poza domem może być trochę męczące, na szczęście, nie odczuwam tego zbyt mocno, ale cieszę się, że wracamy do Polski. Odpoczynku dużo nie będzie, ale taki jest ten sport.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński