Strona główna • Puchar Świata

Okiem Samozwańczego Autorytetu: Na ostrzu brzytwy

Dzisiejszy odcinek sponsoruje liczba 0,1. Wszystkich bardziej ode mnie zakręconych na punkcie statystyki gorąco zachęcam do precyzyjnego wyliczenia, ile razy w ciągu całego weekendu pojawiła się między dwoma zawodnikami taka różnica punktowa. Według moich pośpiesznych obliczeń wyszło, że od groma.

Tylko tak z pamięci choćby z niedzieli: po pierwszej serii taką przewagę miał drugi Kobayashi nad trzecim Stochem, czwarty Eisenbichler nad piątym Kraftem i jedenasty Hula nad dwunastym Kotem. Ostatecznie o tyle Stoch triumfował nad Kraftem, Geiger nad Hulą, Bartol nad Damjanem a Damjan nad Takeuchim. No i w sobotę przecież o tyle Fannemel wygrał konkurs. Nie sądzę, żebym wymienił choćby połowę takich przypadków. To był weekend pod znakiem ostrza brzytwy. Takie różnice wciąż przypominają mi o tym paradoksie, że gdyby punkty przeliczać na metry, to 0,1 pkt na skoczni dużej daje nam 5,5 centymetra a przecież odległość mierzymy z dokładnością do pół metra... Morgenstern jest mistrzem olimpijskim z Turynu a Kofler tylko wicemistrzem. Morgensternowi zmierzono w dwóch skokach 273 metry a Koflerowi 273,5, ale Thomas wygrał notami za styl. Zadecydowało te 0,1 punktu, czyli w przeliczeniu na metry 5,5 centymetra. No ale przecież gdybyśmy mieli super dokładne instrumenty pomiarowe, mogłoby się na przykład okazać, że Morgi skoczył tak naprawdę w dwóch skokach 273 metry i 10 centymetrów a Kofi 273 i 90 centymetrów. Więc tak naprawdę Kofi nie przegrał o 5,5 cm a wygrał o (już po skalkulowaniu not za styl i z powrotem na metry) o 44,5 cm. Ale to Morgi ma złoto. No cóż, taki sport. Miłość nie wybiera. Miłość oślepia, ogłusza i pcha.

Taki sport, że na logikę i na trzeźwo brać się go nie da. Dawid Kubacki w seriach nie konkursowych: 1,1,4,3,2,3. Dawid Kubacki w konkursach: 8 i 18. Dawid, nie utrudniaj nam tej miłości. Ona i tak nie jest łatwa... Może będzie łatwiej podczas Turnieju Czterech Skoczni? Dzięki świetnej postawie Tomka Pilcha (rocznik 2000!) na kolejny period Stefan Horngacher będzie mógł zabrać aż 7 wspaniałych. I gdyby mnie ktoś pytał o zdanie, czy młodziana zabierać na ten prestiżowy Turniej, to odpowiem: jasne że zabierać. Zasłużył. On nam to miejsce wyskakał niech jedzie. Niech robi za Chico. I tu pojawia się pytanie: skoro Pilch może robić za Chico, czy Kamil może robić za Chrisa? Przecież nie jest łysy. A teraz przypomniałem sobie że tydzień temu pisałem o wąsach i natychmiast wyobraziłem sobie łysego Kamila z wąsami, oczywiście w czarnym kombinezonie i kapeluszu. O tyle mi łatwiej, że przecież można go oglądać nie tylko w kowbojskim kapeluszu ale nawet w pióropuszu.

Ale wróćmy do Engelbergu. To był dobry weekend dla Polaków, nawet biorąc pod uwagę zawiedzione nadzieje na dobry występ Dawida. Kolejne dwa podia Kamila (zbliża nam się pół setki!), ponad 100 punktów w obu indywidualnych konkursach, najlepszy jak dotąd występ w karierze Kuby Wolnego. Forma idzie w górę przed Turniejem i to cieszy.

[reklama]

Królem Engelbergu oraz pierwszego periodu został ostatecznie Rysiek Piątek. Trzy wygrane konkursy, wygodna przewaga w klasyfikacji generalnej PŚ, Niemiec wygląda bardzo solidnie. Zupełnie jak nie on. Jeden z najbardziej chimerycznych skoczków ostatnich lat złapał dobrą, równą formę i wymiata. Sam jestem ciekaw, na jak długo mu zostanie. W Engelbergu był pierwszy i drugi, choć drugi tylko o 0,1 a wiadomo, co ja o tym myślę...


Czołówka 18.12.2017
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1 Richard Freitag Niemcy 550 0 0
2 Andreas Wellinger Niemcy 399 151 151
3 Daniel Andre Tande Norwegia 356 194 43
4 Kamil Stoch Polska 323 227 33
5 Stefan Kraft Austria 292 258 31
6 Johann Andre Forfang Norwegia 255 295 37
7 Junshiro Kobayashi Japonia 244 306 11
8 Markus Eisenbichler Niemcy 207 343 37
9 Jernej Damjan Słowenia 177 373 30
10 Robert Johansson Norwegia 175 375 2
10 Piotr Żyła Polska 175 375 0

Za to bardzo dobrze myślę o tym, że Piotr Żyła wszedł do czołowej dziesiątki. Co prawda niby jako jedenasty, ale cóż, taki sport. Na logikę się nie da, miłość nie wybiera i tak dalej.

Poczet zwycięzców 18.12.2017
LpzawodnikkrajliczbawPŚ
1 Richard Freitag Niemcy 3 1
2 Andreas Wellinger Niemcy 1 2
3 Junshiro Kobayashi Japonia 1 8
4 Jernej Damjan Słowenia 1 9
5 Anders Fannemel Norwegia 1 12

Trudno Ryśka nazwać dominatorem, ale trzy zwycięstwa i dwa drugie miejsca w siedmiu indywidualnych konkursach to już solidny stempel.

Poczet podiumowiczów 18.12.2017
Lpzawodnikkraj123sumawPŚ
1 Richard Freitag Niemcy 3 2 0 5 1
2 Andreas Wellinger Niemcy 1 1 1 3 2
3 Junshiro Kobayashi Japonia 1 0 0 1 7
4 Jernej Damjan Słowenia 1 0 0 1 9
5 Anders Fannemel Norwegia 1 0 0 1 12
6 Kamil Stoch Polska 0 2 1 3 4
7 Daniel-André Tande Norwegia 0 1 1 2 3
8 Johann André Forfang Norwegia 0 1 1 2 6
9 Stefan Kraft Austria 0 0 3 3 5

Po kompletnym chaosie z pierwszych konkursów wyłoniła nam się pewna nie za szeroka i nie za wąska grupa zawodników, którzy rzadko kiedy wpuszczają na podium kogoś spoza swojego grona. Ciekawe, czy podczas Turnieju ktoś powiększy to grono? Dawid, dwa tygodnie to dużo czasu na zapuszczenie solidnych wąsów.

Plastikowa Kulka 17.12.2017
Lpzawodnikkrajpkt.wPŚ
1 Naoki Nakamura Japonia 5 n
1 Sebastian Colloredo Włochy 5 n
3 Manuel Poppinger Austria 5 35
4 Noriaki Kasai Japonia 5 33
5 Anže Semenic Słowenia 5 24
6 Andreas Stjernen Norwegia 5 21
7 Johann Andre Forfang Norwegia 5 6
8 Andreas Alamommo Finlandia 3 n
9 Robert Kranjec Słowenia 2 n
9 Kento Sakuyama Japonia 2 n
9 Andreas Schuler Szwajcaria 2 n
9 Michaił Nazarow Rosja 2 n
13 Dmitrij Wasiljew Rosja 2 48
14 Kilian Peier Szwajcaria 1 n
14 Anze Lanisek Słowenia 1 n
16 Vojtech SŠtursa Czechy 1 45
17 Vincent Descombes Sevoie Francja 1 44
18 Antii Aalto Finlandia 1 38
19 Jakub Wolny Polska 1 36
20 Maciej Kot Polska 1 17

W wyścigu o Plastikową Kulkę bez zmian, na prowadzeniu Nakamura i Colloredo.

Cytat zupełnie na temat:

"Domen Prevc na początku był naburmuszony, potem mu te kaprysy przeszły. Być może to towarzystwo uroczych pań, które tam towarzyszą liderom sprawiły, że humor mu się troszkę poprawił" Igor Błachut

Tak to chyba wyglądało.

Cytat zupełnie nie na temat:

"Od zachodu biegną chmury pełne złej nowiny

W moim kraju ludzie mają oczy pełne łez

Bez przyczyny wpadam w gniew

Wszystko czego mogę chcieć to wyć jak pies

Jeszcze nigdy tak odległy nie był dla mnie Bóg

Jeszcze nigdy tak ogromnie nie zabrakło sił

By wyrazić jak ból, by opisać jaki podły czuję wstyd!"

Coma

I to by było na tyle z Engelbergu. Teraz prawie dwa tygodnie przerwy a potem pierwsze danie główne tego sezonu, czyli sześćdziesiąty szósty Turniej Czterech Skoczni. Zamiast tradycyjnie napisać jakie dwie rzeczy są tam pewne, skorzystam z okazji i wyrywając się nieco przed szereg redakcji złożę Wam Szanowni Czytelnicy Życzenia na Święta Bożego Narodzenia. A że lubię pożyczać, będą to życzenia pożyczone od braci Golców:

Na scynści na zdrowi

Na te Boże Świenta

Coby się chowały

Chłopcy i dziewcenta

Bycki i cielenta

Coby się wom dażyło i mnożyło

W łoborze kómorze

Dej to Panie Boże

Byście mieli telowne wołków

Ile w płocie kołków

Tyle łowiec ile w lesie mrowiec

Tyle cielicek ile w polu jedlicek

W polu hań snop przy snopie

Kopa przy kopie

Gospodorz coby chodził

Miendzy tymi snopami

Jako miesiąc miendzy gwiozdami

Coby się Wom kopiło snopiło

Dyślem do stodoły łobróciło

Byście mieli psenicke

ako renkawicke

Ziemnioki jako buroki

Buroki jako przetoki

Byście furmanili konie piekne mieli

To co zarobili byście nie przepili

Genś by wcesno była

W lutym jojka mioła

Młodych ze dwajścia

Coby tez wysiedziała

Cobyście mieli pełno kur pod grzendom

Pełno kur na grzendzie

Coby Wom tez jojka niosły

Kany wtóra siendzie

Cobyście mieli telowne indyków

Kacek przepiórek gensi kur

Jako przed tom burzom

Hań na tym niebie chmur

My Wom gospodorzu winsoujemy sceze

By na Wasym polu rodziło się dobrze

By się Wom udało żytko i pszenicka

Jencmień konicyna łowies dlo konicka

Coby się Wom tez krowicki same doiły

l trzy razy w roku łocieliły

Coby Wom kohuty jojka

Z dwoma żółtkami znosiły

Cobyście mieli łowce jak konie

A krowy jak słonie

Cobyście mieli pełne becki kapusty

Coby Wom starcyło na syćki łodpusty

Coby Wom krety łogródka nie zryły

Coby Wom się beboki

Po nocach nie śniły

Coby Wom w centralnym

Gałom zime dudniło

A z drewutni wiela wengla nie ubyło

Coby Wom tranzystory grały

Pięknie jak (organista w kościele

Coby Wom prondu nie ciongły za wiele

Coby Wom komarek

Chodził jako zegarek

Coby się Wom

Zienć hruby trafił jak autobus

Silny jak parowóz

Cobyście przy nim grali

Śpiewali jedli i pili

l nic innego nie robili

Ale łod casu do casu się pomodlili

(...)

Dziewki coby się Wom powydawały

Wiela z chałpy nie zabrały

Parobcy coby się Wom tez pożenili

Majentne dziewki za baby

Coby sobie wzieni

Ej cobyście tez rowery

Zamienili na helikoptery

Coby Wos do ksiengi Guinnessa wpisali

Cobyście nie ino w dowodzie figurowali

Cobyście zjeździli syćki strony świata

Cobyście pamientali ka rodzinno chata

By się Wom udała klac na źrebienta

By im nie szkodziły dropiezne zwierzenta

Ziemniocki przetocki rosły jako gorcki

Kapusta i kwacki rosły jako przetacki

Byście mieli pełno krów w łoborze

A masła w komorze

Kurecki cobyście mieli cubate

A dziewki penkate

Cobyście mieli piekne konie

A nie zodne śkapy

Coby wciongnely wóz

Do nojwienksej grapy

Byście mieli duzo piniendzy

l nigdy nie zaznali nendzy

Cobyście chodzili w samiuśkim jedwabiu

Coby w karnawale kozdy się zobawił

Coby młode pary scynśliwie ślub brały

Coby Wom dziecyska nigdy nie płakały

Coby nie brakło w studni nigdy wody

A w chałpie zgody

Coby na świecie było cicho i spokojnie

Coby w rodzinie nik nie był na wojnie

Cobyście jak poncki w maśle się pławili

Nic nie martwili dużo jedli i pili

Coby dzieci były piekne jako biołe klusecki

A jako janiołecki spokojne zonecki

Cobyście mieli syćkigo dości

Jak na tej gałonzecce łości

Pełne łobory pełne soflicki i kredensy

Safecki i pełne pudła

Coby Wom tez gospodyni

U pieca nie schudła

Cobyście mieli pełne lodówki

Spiżarki i zamrażarki

Cobyście byli zdrowi i weseli

Jako w niebiosach świenci janieli

A winszować hań nie przestanem

Póki grajcara nie dostanem

Tak to Boże dej hop hop hop!

***

Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania

pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.