Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Wypowiedzi Kubackiego i Wolnego po kwalifikacjach w Oberstdorfie

Najlepszym z polskich skoczków w kwalifikacjach otwierających 66. Turniej Czterech Skoczni okazał się Dawid Kubacki. Drużynowy mistrz świata z Lahti poszybował na odległość 130,5 metra, co dało mu szóstą notę dnia. Nieudanie zaprezentował się Jakub Wolny, który pierwszy raz tej zimy nie zdołał awansować do zawodów z cyklu Pucharu Świata.


Dawid Kubacki (6. miejsce; 130,5 metra):

- Czy ten trening był taki dobry w moim wykonaniu? Nie wiem. Trochę brakowało tym skokom. W mojej ocenie, najlepszy był ten w kwalifikacjach. Takie też było moje założenie na dziś, aby próby treningowe były spokojne, a w pełni skoncentrować się na najważniejszą serię i to zadziałało w stu procentach.

- Z trenerem w tej kwestii nie ustaliliśmy nic. Miałem konsultację z panią psycholog i to na tej podstawie bardziej bazuję w Oberstdorfie.

- Trzeba szkoleniowca zapytać, bo ja nie wiem <śmiech>. Na analizę przyjdzie czas wieczorem w hotelu, więc trudno, na gorąco, dopatrywać się szczegółów. W tej chwili, na podstawie pobieżnych odczuć moich i trenera, był to całkiem dobry skok kwalifikacyjny.

Jakub Wolny (51. miejsce; 111,5 metra):

- Zawaliłem. To był mój błąd. Zabrakło mi wysokości w locie, ponieważ próg nie oddał energii, gdyż spóźniłem swój skok kwalifikacyjny. Nie było szans, aby ulecieć z tego dobre metry.

- Ze spokojem podszedłem do debiutu w Turnieju Czterech Skoczni. Nie przejmowałem się dużą ilością kibiców czy podkręconą atmosferą. Nie zwracałem na to uwagi. Niestety, spóźniłem swoją próbę na progu.

- W Zakopanem nie skakałem zbyt dużo, bo miałem problemy z szyją. Miałem coś podobnego do postrzału w niej. Uniemożliwiało mi to przyjęcie odpowiedniej pozycji dojazdowej na rozbiegu.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela