Strona główna • Słoweńskie Skoki Narciarskie

Dezman zastąpi Semenica w Innsbrucku

Słoweńscy skoczkowie weszli w Nowy Rok w dobrym stylu. Pięciu z nich zakończyło zawody w Garmisch-Partenkirchen w czołowej "30", co jest najlepszym osiągnięciem podopiecznych Gorana Janusa tej zimy. Szczególnie usatysfakcjonowani po zmaganiach w Garmisch-Partenkirchen byli Tilen Bartol oraz Peter Prevc, którzy nie kryli zadowolenia w swoich wypowiedziach.


20-letni Bartol zajął w noworocznych zawodach na Olympiaschanze 5. pozycję, co jest dla niego najlepszym rezultatem w karierze. – Nie powiedziałbym, że były to najtrudniejsze zawody w moim życiu. Nie denerwowałem się, byłem całkiem spokojny. Wiedziałem, że jeśli oddam dobre skoki, mogę uplasować się wysoko - dążyłem do tego. Podczas przerwy spowodowanej złymi warunkami atmosferycznymi myślałem tylko o tym, by jak najszybciej oddać swoją próbę. Odczuwałem już zmęczenie. Przeszła mi przez głowę myśl, że dobrym pomysłem byłoby anulowanie finałowej serii. Wiedziałem jednak, że w przypadku, gdy tylko dwóch skoczków zostało do zakończenia konkursu, organizatorzy będą chcieli dokończyć zawody. Gdy wylądowałem, nie byłem pewien, na którym miejscu się uplasuję. Do trzeciego miejsca zabrakło mi zaledwie 1,3 punktu. Na podium jednak kiedyś przyjdzie czas – stwierdził Bartol.

W dobrym nastroju był również Peter Prevc, który odnotował najlepszy rezultat w tym sezonie, kończąc zawody w Ga-Pa na 8. miejscu. – Dzisiaj oba moje skoki były udane. Jestem z nich bardzo zadowolony. To dopiero pierwszy konkurs, który wypadł dla mnie tak zadowalająco, dlatego nie wiem, czego mogę się spodziewać po kolejnych. Cieszy jednak dobra dyspozycja moich kolegów - większość z nas zakwalifikowała się do finałowej serii.

W czołowej "15" zawodów wieńczących niemiecką część Turnieju Czterech Skoczni zameldował się także Jernej Damjan. Najlepszy spośród Słoweńców w bieżącym cyklu Pucharu Świata zakończył konkurs na 13. miejscu. – Dotychczas pokazywałem solidne skoki. Żałuję, że próba z pierwszej serii była nieco gorsza. Na szczęście nie spotkało mnie to, co Stefana Krafta, który nie zdołał awansować do finału. Cieszy fakt, że moja forma się stabilizuje. Nasze rezultaty są coraz lepsze. W Oberstdorfie sklasyfikowano mnie na 14. pozycji i byłem najlepszym ze Słoweńców. W Ga-Pa poprawiłem pozycję o jedno "oczko", a wyżej mnie uplasowali się Tilen Bartol i Peter Prevc. Gratuluję Tilenowi wytrzymania presji w trudnej sytuacji i oddania dobrego skoku w finale.

Trener Goran Janus odsłonił karty na austriacką część 66. TCS. Podczas rywalizacji w Innsbrucku Anze Semenic zostanie zastąpiony przez Nejca Dezmana. W Bischofshofen do rywalizacji powróci Semenic, a Dezman weźmie udział w konkursach Pucharu Kontynentalnego w Titisee-Neustadt. – Patrząc na rezultaty konkursu w Garmisch, nasze noworoczne życzenia zostały spełnione. Gratuluję moim podopiecznym sukcesu zespołowego, szczególnie Tilenowi Bartolowi. Po zawodach atmosfera w drużynie była bardzo dobra. Wszyscy wierzymy, że to, co robimy, przyniesie pozytywne efekty. Jesteśmy spokojni przed dalszą rywalizacją - podsumował 47-letni szkoleniowiec.

Skład reprezentacji Słowenii na austriacką część Turnieju Czterech Skoczni:

- Jernej Damjan (11. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata);

- Peter Prevc (19. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata);

- Tilen Bartol (23. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata);

- Anze Semenic (25. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata) - tylko w Bischofshofen;

- Timi Zajc (30. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata);

- Ziga Jelar (37. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata);

- Domen Prevc (44. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata);

- Nejc Dezman - tylko w Innsbrucku.