TCS w Innsbrucku: Pora na austriacką część turnieju (lista startowa kwalifikacji)

66. Turniej Czterech Skoczni jest na półmetku. Najlepsi skoczkowie świata przenieśli się już z Niemiec do Austrii, a dokładniej do stolicy Tyrolu - Innsbrucka. W środę na skoczni Bergisel (HS130) rozegrane zostaną treningi i kwalifikacje do trzeciego konkursu turnieju. Na starcie zobaczymy siedmiu Polaków, w tym, debiutującego w Pucharze Świata, Tomasza Pilcha.

Niemiecka część 66. Turnieju Czterech Skoczni wyklarowała dwóch głównych faworytów do zwycięstwa w całej imprezie. Na skoczniach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen triumfował Kamil Stoch. Były to pierwsze turniejowe zwycięstwa na tych obiektach w historii startów reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Dwukrotny mistrz olimpijski wyruszył do Austrii jako lider turnieju. Z walki o triumf nie rezygnuje również Richard Freitag. Lider Pucharu Świata oba dotychczasowe konkursy kończył na drugim miejscu, tuż za obrońcą trofeum. Reprezentant Niemiec na półmetku rywalizacji traci 11,8 punktu (ok. 6,5 metra) do Polaka. Trzecie miejsce zajmuje Dawid Kubacki, który jednak ma już wyraźniejszą stratę do kolegi z kadry - 32,3 pkt. W pierwszej dwudziestce turnieju znajdują się również szesnasty Stefan Hula i siedemnasty Maciej Kot.

Zobacz aktualną klasyfikację 66. Turnieju Czterech Skoczni >>

Na liście startowej środowych kwalifikacji na Bergisel (HS130) widnieją nazwiska 67 zawodników z szesnastu reprezentacji narodowych. W akcji ujrzymy siedmiu reprezentantów Polski - Tomasza Pilcha (nr 18), Jakuba Wolnego (nr 30), Macieja Kota (nr 51), Stefana Hulę (nr 53), Piotra Żyłę (nr 54), Dawida Kubackiego (nr 58) oraz Kamila Stocha (nr 66).

Oczy polskich kibiców szczególnie będą zwrócone na Tomasza Pilcha. 17-letni siostrzeniec Adama Małysza po raz pierwszy w karierze przystąpi do kwalifikacji do zawodów Pucharu Świata. Obecny sezon zimowy układa się bardzo dobrze dla polskiego juniora - jest liderem Pucharu Kontynentalnego z dorobkiem dwóch zwycięstw oraz jednej drugiej lokaty i to właśnie on wywalczył dodatkowe, siódme miejsce startowe dla Polski na 66. Turniej Czterech Skoczni. Jeśli Tomasz Pilch przejdzie kwalifikacje, to pójdzie w ślady swojego słynnego wuja, który również debiutował w konkursie Pucharu Świata na skoczni Bergisel w Innsbrucku (17. miejsce w 1995 roku).

Podczas Turnieju Czterech Skoczni, kwalifikacje mają dodatkowy wpływ na przebieg głównej rywalizacji. Na podstawie wyników eliminacji utworzonych zostanie 25 par zawodników, którzy w pierwszej serii konkursowej będą rywalizować między sobą o awans do finału. W drugiej rundzie wystąpi 25 zwycięzców par KO oraz pięciu najwyżej sklasyfikowanych zawodników spośród wszystkich przegranych.

Wszystko wskazuje na to, iż środowe serie treningowe i kwalifikacje będą rozgrywane w strugach deszczu. Do tego, lokalne prognozy mówią o nadejście porywistego wiatru, którego podmuchy mogą osiągać nawet 100 km/h. Temperatura powietrza ma oscylować w okolicach +4°C.

Oficjalnym rekordzistą skoczni Bergisel (HS130) jest Michael Hayboeck, który trzy lata temu uzyskał odległość 138 metrów. Austriak podparł swój skok, ale jego próba została zaliczona przez FIS jako rekord obiektu w Innsbrucku. Sędziowie w swoich ocenach nie dopatrzyli się przewinienia zawodnika.

Faworytem bukmacherów (STS) do zwycięstwa w kwalifikacjach jest Richard Freitag. Stawiając 100 PLN na triumf Niemca można zarobić 308 PLN. Analitycy STS nieco mniejsze szanse dają Kamilowi Stochowi. Przy inwestycji 100 PLN, w przypadku sukcesu Polaka można wygrać 352 PLN. Stawiając na zwycięstwo Johanna Andre Forfanga, przy wspomnianej stawce, można liczyć liczyć na przychód w wysokości 396 PLN. (wszystkie kursy na godz. 11:05, 03.01.2018).

Początek pierwszej z dwóch środowych serii treningowych wyznaczono na 11:45. Kwalifikacje mają z kolei rozpocząć się punktualnie o 14:00.

Transmisję z kwalifikacji przeprowadzi stacja Eurosport 1 (13:45).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>