Strona główna • Puchar Świata

TCS w Bischofshofen: Kamil Stoch wygrywa po raz czwarty i triumfuje w całym cyklu! Rekord Svena Hannawalda wyrównany!

Wielki dzień Kamila Stocha! Reprezentant Polski wytrzymał presję i z kompletem zwycięstw sięgnął po triumf w 66. Turnieju Czterech Skoczni, wyrównując wyczyn Svena Hannawalda! Dwukrotny mistrz olimpijski skompletował swój sukces w Bischofshofen (HS140), po skokach na odległość 132,5 m i 137 m! Dwukrotny już triumfator TCS objął prowadzenie w Pucharze Świata!


Już pierwsza seria konkursowa dostarczyła polskim kibicom wielu emocji. Nie zawiódł Kamil Stoch. Lider 66. Turnieju Czterech Skoczni poszybował na odległość 132,5 m i na półmetku rywalizacji prowadził z przewagą 2,5 punktu nad Dawidem Kubackim (132 m). Trzecie miejsce zajmował Austriak Stefan Kraft (130,5 m), tracący tylko 3,4 punktu do Stocha. Tuż za czołową trójką plasowali się Norwegowie - Anders Fannemel (130 m) i Andreas Stjernen (129,5 m).

Na kolejnych pozycjach na półmetku rywalizacji sklasyfikowani byli Andreas Wellinger (129 m), Peter Prevc (127,5 m), Robert Johansson (127 m), Markus Eisenbichler (126,5 m) i Junshiro Kobayashi (126,5 m).

Do finałowej serii awansowało jeszcze dwóch Polaków - siedemnasty Stefan Hula (123,5 m) oraz dwudziesty szósty Piotr Żyła (121 m).

Już na pierwszej rundzie konkursowej udział w zawodach zakończyli trzydziesty czwarty Tomasz Pilch (116,5 m), czterdziesty pierwszy Maciej Kot (113,5 m) oraz ostatni - Jakub Wolny (97,5 m).

W gronie "lucky loserów", którzy wywalczyli awans do finału, tym razie znaleźli się Anze Semenic, Domen Prevc, Manuel Poppinger, Piotr Żyła i Killian Peier.

Pierwszą serię zawodów przeprowadzono w całości z 10. belki.

W finale Kamil Stoch postawił kropkę nad i. Lider 66. Turnieju Czterech Skoczni poszybował na 137 metr i odniósł czwarte zwycięstwo w jednej edycji tej imprezy! Tym samym reprezentant Polski wyrównał historyczny wyczyn Svena Hannawalda z sezonu 2001/2002. Drugie miejsce w zawodach zajął Anders Fannemel (139 m), ze stratą 3,2 punktu do triumfatora. Na najniższym stopniu podium stanął Andreas Wellinger (139,5 m). Czwarty był Stefan Kraft (135,5 m), piąty Robert Johansson (140 m), a szósty - Andreas Stjernen (138,5 m).

Dopiero na siódmej pozycji zawody zakończył Junshiro Kobayashi (134,5 m), który tym samym przegrał o 0,2 punktu miejsce na podium całego turnieju. Ósmy był Peter Prevc (131,5 m), zaś dziewiąty - Dawid Kubacki, który stracił miejsce na podium zawodów po skoku na odległość 127,5 m. Pierwszą dziesiątkę uzupełnił Markus Eisenbichler (129 m).

Stefan Hula (126 m) zakończył sobotnie zawody na czternastej pozycji. Dwudziesty trzeci był Piotr Żyła (125,5 m).

Finałową rundę rozegrano z 12. platformy startowej. Dawid Kubacki jako jedyny oddawał swoją próbę z 11. belki.

Kamil Stoch odniósł 26. w karierze (czwarte w sezonie) zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Triumfator 65. Turnieju Czterech Skoczni po raz 51. znalazł się na podium konkursu tej rangi. To odpowiednio 74. triumf i 169. indywidualne podium w historii startów reprezentantów Polski w PŚ.

To także siódme w historii polskie zwycięstwo polskiego skoczka w konkursie Turnieju Czterech Skoczni. Łącznie Polacy stawali już 33 razy na podium zawodów TCS, z czego dziewięć razy w Bischofshofen.

Kamil Stoch odniósł nie tylko komplet zwycięstw w jednej edycji TCS, ale również piątą z rzędu wygraną w zawodach na tej imprezie. Lider polskiej kadry jest niepokonany w tych konkursach od ubiegłorocznej wiktorii w Bischofshofen. To wyrównanie rekordu Helmuta Recknagela (Innsbruck 1958-Innsbruck 1959) oraz Svena Hannawalda (Oberstdorf 2001-Oberstdorf 2002).

Triumfator 66. Turnieju Czterech Skoczni jest dziewiątym skoczkiem w historii, który sięgnął po końcową wygraną w tej imprezie po raz drugi z rzędu. Przed Kamilem Stochem tej sztuki dokonali Helmut Recknagel (1958, 1959), Bjoern Wirkola (1967, 1968, 1969 - Norweg jako jedyny wygrał TCS trzy lata z rzędu), Jochen Danneberg (1976, 1977), Hubert Neuper (1980, 1981), Jens Weissflog (1984, 1985), Ernst Vettori (1986, 1987), Janne Ahonen (2005, 2006) i Gregor Schlierenzauer (2012, 2013).

To trzecie polskie zwycięstwo w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni. Oprócz Kamila Stocha (2017, 2018) z takiego sukcesu cieszył się również Adam Małysz (2001). W polskim dorobku znajduje się również drugie miejsce Piotra Żyły (2017) i trzecia pozycja Adama Małysza (2003).

Kamil Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni z trzecią największą przewagą nad drugim zawodnikiem w historii tej imprezy. Dwukrotny już triumfator TCS zgromadził w ośmiu skokach 1108,8 pkt., o 69,6 pkt. więcej od drugiego Andreasa Wellingera (1039,2 pkt.). Trzecie miejsce wywalczył ostatecznie Anders Fannemel (1021,3 pkt.). Szóstą pozycję zajął Dawid Kubacki (1003,0 pkt.), dwunastą Stefan Hula (957,0 pkt.), a piętnastą - Piotr Żyła (914,5 pkt.).

Dzięki dzisiejszej wygranej w Bischofshofen, Kamil Stoch objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata! Polak ma na swoim koncie 723 punkty i wyprzedza Niemców - Richarda Freitaga (711 pkt.) oraz Andreasa Wellingera (569 pkt.).

W klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów Niemcy (3062 pkt.) tracą przewagę nad Norwegami (3027 pkt.). Polacy zajmują trzecią pozycję (2438 pkt.).

Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną za tydzień (13-14 stycznia) na skoczni Kulm (HS235) w austriackim Tauplitz/Bad Mitterndorf. Będą to pierwsze tej zimy zawody w lotach narciarskich.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki I serii konkursu >>

Zobacz końcowe wyniki konkursu >>

Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>

Zobacz końcową klasyfikację generalną 66. Turnieju Czterech Skoczni >>

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów >>

Zobacz aktualny ranking WRL >>